Dziś o godzinie 18.30 rozpocznie się w austriackim Linzu pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie Pucharu Europy Mistrzyń Krajowych pomiędzy drużynami KTS Elpe Eltex Tarnobrzeg i Asko Erdgaz Linz.
W drużynie z Austrii grają dwie Chinki - Liu Jia (10 na liście światowej) oraz Li Qian Bing (70 miejsce). Obie mogą grać w meczu, bowiem Liu Jia posiada paszport austriacki. Skład drużyny uzupełnia reprezentantka Czech Iveta Vacenovska (107 miejsce), a trenerem zespołu jest Chińczyk.
W minionym sezonie Austriaczki dotarły aż do finału Pucharu Europy, ulegając w nim mistrzyniom Niemiec FC Langweid.
- To chyba mówi wszystko. Stajemy przed arcytrudnym zadaniem. Jia jest 10 w świecie, Bing potrafi grać przeciw defensorkom (a taką jest nasza Li Qian - przyp. Pisz), a i o Vancenovskiej słyszałem już wiele dobrego. Wydaje się, że stoimy na straconej pozycji, ale ręczę za swoje dziewczyny, że powalczą ze wszystkich sił - powiedział nam szkoleniowiec KTS Zbigniew Nęcek.
Obie drużyny spotkały się w edycji 2000/2001. Górą wtedy były Austriaczki, wygrywając 3:2. - Teraz taki wynik wziąłbym "w ciemno", bo z aktualnymi zawodniczkami Asko sukcesem będzie nawet wygranie seta. Taka jest rzeczywistość - dodał trener Nęcek.
Nasz zespół wyjechał do Lizu wczoraj rano z Drzonkowa, gdzie przebywał na zgrupowaniu. Drużyna pojechał "na około" przez Niemcy, bowiem Chinka Li Qian nie ma wiz czeskiej i austriackiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?