Wykorzystać handicap

Meczami z MOSiR Mysłowice rozpoczną udział w rozgrywkach play off drugoligowe siatkarki tarnobrzeskiej Siarki. Planem tarnobrzeżanek jest wykorzystanie handicapu, jaki daje w play off zajęcie wyższego miejsca w tabeli i dwukrotne pokonanie rywalek.

Siarka w rundzie zasadniczej zajęła drugie, a Mysłowice trzecie miejsce. W rundzie zasadniczej obie drużyny stoczyły z sobą zacięte spotkania. W Tarnobrzegu nasz zespół wygrał 3:2, a w tie-breaku było 15:13. Tie-break był też potrzebny, by wyłonić zwycięzcę meczu w Mysłowicach. Tam już tarnobrzeżanki piąty set wygrały łatwiej, 15:7. W tym dwumeczu w zespole Mysłowic najlepiej zagrały Paulina Płomińska oraz Magdalena Nędza.

Grypa oraz przeziębienia nie ominęły tarnobrzeskich siatkarek. Najbardziej chorowała Anna Surowiec. Mimo tych chorób, trudno sobie wyobrazić, by w Siarce, mającej śladową liczbę rezerwowych, zabrakło choć jednej zawodniczki. - Pozostaje tylko wierzyć, że dziewczyny pokonają nie tylko rywalki, ale i przeziębienia - mówi trener Andrzej Dróbkowski.

Choroby nie ominęły też drużyny Mysłowic, ale tam przynajmniej trener ma dużo dłuższą ławkę rezerwowych niż szkoleniowiec Siarki. - Wirus nie ominął naszej najlepszej rozgrywającej Magdy Nędzy, która nie trenowała cały tydzień, ale do Tarnobrzega pojedzie. Nasz plan minimum to wygrać z Siarką choć jedno z pierwszych dwóch spotkań. Stać nas na to. Siarka "leży" nam bardziej niż zespół z Łańcuta, więc po cichu liczymy, że to my awansujemy do finału - powiedział nam szkoleniowiec zespołu z Mysłowic Sebastian Michalak.

Rywalizacja o miejsca 1-4 trwa do trzech wygranych. Trzecie i ewentualnie czwarte spotkanie zostaną rozegrane w przyszły weekend w Mysłowicach, a jeśli po czterech meczach stan rywalizacji będzie remisowy, to o wszystkim zadecyduje piąte spotkanie, które zostało by rozegrane w Tarnobrzegu. W drugiej parze walczącej o awans MUKS Łańcut zmierzy się z MKS Andrychów.