Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zapalić" na początku

Rozmawiał Piotr SZPAK

Przez wiele lat Paweł Szafran związany był ze Stalą Stalowa Wola. Grał w tym klubie w czasach, kiedy "Stalówka" występowała na boiskach ekstraklasy. Od kilku sezonów reprezentuje barwy zespołu Tłoków Gorzyce, z którym spadł w ubiegłym sezonie z drugiej ligi. Mimo to popularny "Lola" nie stracił na popularności. W naszym plebiscycie otrzymał aż 25.387 punktów, co dało mu piątą lokatę w "dziesiątce" najpopularniejszych sportowców minionego roku.

* Który to już twój bal sportowca? - zapytaliśmy Pawła.

- Cztery razy w życiu zostałem laureatem plebiscytu sportowego, w tym trzeci raz w plebiscycie "Echa". Bawiłem się doskonale.

* Bal to już przeszłość. Przygotowania do rundy wiosennej w pełni. Piłkarze mówią, że zimą pracują jak nigdy dotąd. Tak samo jest z wami?

- Zimą zawsze trenuje się ciężko. Nie chcę mówić, że jest trudno jak nigdy dotąd. Każdy szanujący się piłkarz doskonale wie jak ważny jest zimowy okres przygotowawczy. Zasuwamy więc dla własnego dobra. W trakcie rozgrywek nie nadrobi się tego, co się zaniedba zimą. Mam nadzieję, że przed inauguracją rundy trener nam trochę odpuści i podejdziemy do pierwszych spotkań na świeżości.

* Wyniki waszych gier kontrolnych nie napawają optymizmem.

- To dobrze... Chyba kibice pamiętają, że rok temu byliśmy mistrzami sparingów, a spadliśmy z ligi. W tych kontrolnych grach widać, że drużyny, z którymi sparujemy, są na innym etapie przygotowań.

* Wiosna będzie ciężka czy będziecie już mieli "z górki" do drugiej ligi?

- Najważniejszy będzie początek. Jeśli "zapalimy" i wygramy trzy pierwsze mecze, to później może być już "z górki". Ale wiosną łatwo nie będzie. Z tego, co słyszymy, to Heko się zbroi bardzo poważnie.

* Mówi się, że lider z Czermna nie "puści" już pierwszego miejsca.

- W trzeciej kolejce gramy z Heko u siebie. Jak wygramy, nastąpi zmiana lidera. Bardzo ważny będzie dla nas inauguracyjny mecz z Wierną Małogoszcz.

* Jak zawirowania wokół zarządu klubu wpłynęły na atmosferę w drużynie.

- Dowiedzieliśmy się o wszystkim z prasy. Byliśmy na zgrupowaniu w Wiśle, kiedy dzwoniono do nas i przekazywano informacje, które ukazały się w "Echu". Odebraliśmy to bardzo spokojnie. Firma "Federal Mogul" wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań, więc nie ma powodu do jakiegoś niepokoju.

* Jak długo zamierzasz jeszcze grać w piłkę?

- O zakończeniu kariery nie myślę. Marzę o tym, by zagrać jeszcze w pierwszej lidze. W ekstraklasie rozegrałem 60 spotkań. Wspomnienia są wspaniałe. Wierzę, że dane mi jeszcze będzie zagrać w pierwszoligowej drużynie, a wiara przecież czyni cuda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie