Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co im młodzieżowiec?

/ARKA/

Trenerzy trzecioligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola chcą na dwa tygodnie przed rozpoczęciem rundy wiosennej znaleźć jeszcze do swojego składu nowego "młodzieżowca". - Po co nam młody piłkarz z zewnątrz, skoro mamy własnych? - dziwią się kibice.

Pomysł ze znalezieniem "młodzieżowca", których zgodnie z przepisami w trzeciej lidze musi grać w spotkaniu dwóch, pojawił się w Stali niedawno.

- W takim układzie personalnym, jaki mamy, potrzebujemy młodego zawodnika do linii ataku - tłumaczy trener Stali, Sławomir Adamus. - Wszystko przez to, że kontuzje leczył Łukasz Stręciwilk i może nie nadawać się do gry przez 15 wiosennych spotkań.

W Stali trenują jednak przecież "młodzi - zdolni" wychowankowie, jak chociażby Tomasz Telka czy Maciej Więckowski. Dlaczego oni się nie nadają?

- Taki Tomek Telka ma papiery na granie. Ale to zawodnik urodzony w 1986 roku, a w tym wieku różnica w umiejętnościach między nim a młodzieżowcem z 1984 roku może być naprawdę spora - uważa Sławomir Adamus. - Telka nie jest zresztą przygotowany jeszcze fizycznie, musi nabrać ciała. Cóż, szkolenie w naszym klubie jest jakie jest, proszę mi pokazać uzdolnionych piłkarzy z 1984 roku. Jest tylko Tomasz Pająk, który w tamtym roku nie łapał się do podstawowego składu zespołu rezerw...

Trener Adamus ma na oku kandydatów do gry w "Stalówce", ale o nazwiskach nie chce jeszcze mówić. Przyznaje natomiast, że prowadzone są rozmowy z doświadczonym, 35-letnim Bogdanem Jóźwiakiem z drugoligowego RKS Radomsko, który miałby zastąpić kontuzjowanego Marka Drozda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie