Drugą wiosenną kolejkę spotkań rozegrają czwartoligowcy. W Tarnobrzegu piłkarze Siarki podejmować będą Resovię Rzeszów, zagrają, więc z sobą byli drugoligowcy.
Tarnobrzeżanie dostali jesienią w Rzeszowie srogie lanie przegrywając 0:4, teraz będą zapewne chcieli zrewanżować się rywalom za tamtą porażkę. Obie drużyny na inaugurację zremisowały swe mecze. Siarka po słabej grze, gdzie podzieliła się punktami w Boguchwale z Izolatorem (1:1), natomiast rzeszowianie na własnym boisku bezbramkowo zremisowali z mistrzem jesieni Wisłoką Dębica, nie wykorzystując przy tym aż dwóch rzutów karnych!
- Resovia przyjedzie do nas podbudowana tym remisem, nie ma się co łudzić, że będzie to dla nas łatwy mecz. Musimy jednak wygrywać na własnym boisku, bo sytuacja w tabeli robi się zła - mówi szkoleniowiec Siarki Marek Dąbrowski.
Na własnym boisku zagra Wisłoka Dębica, która po bezbramkowym remisie z Resovią Rzeszów straciła pozycję lidera na rzecz Stali Sanok. I właśnie w sobotę o godzinie 15 podopiecznych trenera Mirosława Kality czeka spotkanie z rywalami z... Sanoka!
- To może być kluczowy mecz w walce o awans - nie ukrywa trener Kalita. - Na pewno będziemy chcieli zmazać "plamę" z meczu z Resovią. W nim kilku zawodników zbyt lekko potraktowało swoje obowiązki i zamierzam dokonać teraz zmian w składzie. Szkoda tylko, że nie zagra prawdopodobnie nasz czołowy napastnik Krzysiek Podlasek, który jest w szpitalu na obserwacji po tym, jak został przez rywala uderzony w głowę podczas spotkania w Rzeszowie. Stal Sanok to klasowy zespół, ale my zamierzamy odzyskać fotel lidera...
U siebie zagra też Igloopol Dębica, który podejmuje Izolatora Dębica (sobota, godz. 12). Nasz zespół w pierwszym wiosennym meczu z JKS w Jarosławiu zremisował 0:0, boguchwalanie zremisowali u siebie z Siarką Tarnobrzeg 1:1, po golu Macieja Rusina. W tabeli Izolator jest siódmy, Igloopol dziewiąty, w meczu wszystko wydaje się, więc możliwe...
Na wyjeździe gra Stal Mielec, w niedzielę o godz. 15 z Rzemieślnikiem w Pilźnie. Podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora w każdym meczu muszą walczyć o wygraną, jeżeli chcą liczyć się w walce o awans. Tym razem jednak zabraknie w składzie Rafała Leśniowskiego, który w tym dniu będzie brał... ślub.
W pozostałych spotkaniach: Strug Tyczyn - MKS Kańczuga (w pierwszej rundzie 1:1), Krośnianka Krosno - Błękitni Ropczyce (0:3), Sanovia Lesko - Unia Nowa Sarzyna (0:1), Żurawianka Żurawica - Rafineria/Czarni Jasło (1:2), Zryw Dzikowiec - JKS Jarosław (1:2).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
