Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gierach za Antoniaka?

/PISZ/
Janusz Gierach (z prawej) ma zastąpić na stanowisku trenera Tłoków Józefa Antoniaka.
Janusz Gierach (z prawej) ma zastąpić na stanowisku trenera Tłoków Józefa Antoniaka. Marcin Radzimowski

Coraz mniej optymistyczne wieści napływają z Gorzyc. Skompletować skład Tłoków na start w rozgrywkach III ligi sezonu 2005/06 może być bardzo trudno. Drużyna, która jeszcze trzy tygodnie temu walczyła w barażach o awans do II ligi, już praktycznie nie istnieje.

Nie brak głosów, że start gorzyczan w rozgrywkach jest teraz tylko pobożnym życzeniem najwytrwalszych działaczy. Innego zdania jest wójt Gorzyc, a zarazem prezes klubu Stanisław Krawiec. - Musimy wystartować, nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Ten tydzień może być rozstrzygający - mówi.

W piątek piłkarze Tłoków spotkali się z prezesem, ten przedstawił im aktualną sytuację: zespół może grać tylko i wyłącznie na amatorskich zasadach, a piłkarze mogą liczyć na najniższą pensję. Do dziś zawodnicy mają się określić, a we wtorek ma dojść do spotkania w klubie. Praktycznie przesądzone jest odejście trenera Józefa Antoniaka, który musiałby więcej wydawać na dojazdy do Gorzyc niż zarabiałby w klubie. Zastąpić go ma Janusz Gierach, dotychczasowy jego asystent. A zawodnicy?

- Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, co się tu stało. To dla mnie szok. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy zostanę w Tłokach. To mój klub, z którym jestem mocno związany. Ale powiedzmy sobie prawdę, juniorami w trzeciej lidze nie da się grać - mówi Zbigniew Syguła, jeden z najbardziej rutynowanych graczy.

Tymczasem wielu z tych, którzy reprezentowali barwy Tłoków, rozgląda się za nowymi klubami. Umowę na grę w Kolejarzu Stróże (beniaminek III ligi) podpisał bramkarz Krzysztof Petrykowski, w Stali Stalowa Wola są Marek Kusiak i Paweł Wtorek, Pogoń Leżajsk kusi Pawła Szarafan, Krystian Lebioda i Wojciech Fabianowski zamierzają grać w Stali Rzeszów, a po Anatolija Ławryszyna już zgłosiły się dwa kluby z Ukrainy, dokąd wyjechał. Trochę znaków zapytania jest przy Piotrze Mazurkiewiczu, którego pozyskaniem zainteresowani są działacze Kmity Zabierzów. Ma on bowiem aktualny kontrakt z gorzyckim klubem.

Tymczasem w Gorzycach pojawiła się nadzieja. Przedsiębiorca z Niemiec zwrócił się do władz gminy z zamiarem wykupu gruntów pod budowę nowej fabryki felg. W przeszłości był on blisko związany z piłkarskimi klubami w Niemczech - Schalke 04 Gelsenkirchen oraz FC Kaiserslatern.

- Bardzo byśmy chcieli, by ten pan wszedł w sponsoring naszego klubu. Skoro przez tyle lat związany był z futbolem, to mamy prawo wierzyć, że tak się stanie, ale poczekajmy na rozmowy - mówi prezes Tłoków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie