Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwołali mecze!

/ARKA/, /PISZ/

Ostatnie wydarzenia w Mielcu, bitwy na ulicach miasta miejscowych "szalikowców" z policją, sprawiły, że piłkarskie władze na Podkarpaciu postanowiły nie ryzykować. I przełożyły ze względów bezpieczeństwa dwa zaplanowane na dzisiaj mecze w czwartej lidze: Stali Mielec z Rzemieślnikiem Pilzno i Wisłoki Dębica z Siarką Tarnobrzeg.

Piłkarskie spotkania mogłyby stać się dobrym pretekstem dla chuliganów do kolejnych rozrób. Na dodatek mówi się, że do Mielca zjechać mogą pseudokobice z całej Polski, by wywołać podobne rozruchy, jak kilka lat temu w Słupsku po śmierci jednego z miejscowych fanów, Przemka Czai.

- Wiadomo, że o odwołaniu naszego spotkania zadecydowały względy bezpieczeństwa - mówi Konstanty Czapiga, kierownik zespołu Stali Mielec. - Przyszło do klubu stosowne pismo z policji. Mecz mógłby być pretekstem do awantur, a na środę jest zaplanowany też pogrzeb motocyklisty, którego śmierć stała się powodem do zamieszek w Mielcu. Najbardziej żal, że cierpi dobre imię naszego klubu. Bo w mediach cały czas powtarza się, że burdy wszczęli kibice Stali Mielec. A jacy to kibice? To chuligani, wielu z nich nie było nawet nigdy na meczu. Trudno zrozumieć to wszystko, co się teraz dzieje...

Meczu nie będzie także w Dębicy, gdzie Wisłoka miała grać z Siarką. - Otrzymaliśmy fax z Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, że nasz mecz został przełożony na 21 września, bo policja obawia się o spokój podczas zawodów - mówi Mirosław Kalita, grający trener Wisłoki. - Cóż, trzeba się do tych zaleceń zastosować, choć my wolelibyśmy oczywiście grać. Pokonaliśmy w ostatniej kolejce Elektrociepłownię w Rzeszowie 4:0, złapaliśmy wiatr w żagle. Pojedynek z Siarką, która też wygrała, ze Stalą Mielec 1:0, zapowiadał się bardzo ciekawie...

Wiadomość o odwołaniu spotkania zaskoczyła trenera Siarki, Marka Dąbrowskiego. - Od "Echa Dnia" dowiaduję się, że nie gramy - przyznał szkoleniowiec. - I nie dziwię się, że takie zostały podjęte decyzje, bo nie wiadomo, czy znowu nie dojdzie do rozrób kibiców. Dlatego policja musi skupić wszystkie siły w Mielcu. A dla nas raczej dobrze się stało, że mecz został przełożony. Bo w zespole jest sporo kontuzji, z Wisłoką nie zagraliby Stanisław Bednarz, Marcin Pietrucha, Michał Ćwik. A do kolejnego meczu w sobotę z Polonią Przemyśl w Tarnobrzegu powinni dojść do siebie.

Zagrają za to piłkarze Sokoła Nisko, którym przyjdzie zmierzyć się w Jedliczu z Naftą. Będzie to pojedynek dwóch beniaminków.

- Nafta dostała w ostatniej kolejce aż 0:5 w Tuczempach z Piastem, więc albo będzie chciała się po tej wysokiej porażce z nami bardzo odkuć, albo my ich jeszcze "dobijemy" - śmieje się Artur Chyła, trener Sokola. - Jedziemy do Jedlicza po punkty, zagramy niemal w pełnym składzie, jeszcze tylko bez leczącego uraz Grześka Woźniaka.

Ciekawie powinno być też w Nowej Sarzynie, gdzie Unia podejmuje Igloopol Dębica (godzina 16), z kolei Kolbuszowianka Kolbuszowa zmierzy się na własnym boisku z Piastem Tuczempy (godzina 16.30).

W pozostałych spotkaniach: Resovia Rzeszów - Żurawianka Żurawica, Błękitni Ropczyce - Strug Tyczyn, Polonia Przemyśl - Elektrociepłownia Rzeszów, Izolator Boguchwała - Rafineria/Czarni Jasło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie