Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dedykacja dla księdza

/PISZ/

0:1 Marcin Dziewulski 44, 0:2 Przemysław Pałkus 85.

Tłoki: Wierzgacz 8 - Syguła 7 (68 Korzonek nie sklas.), Wtorek 8, Ławryszyn 8, Gajda 8 - Dziewulski 7, Laskowski 7 (75 Głuch), Szafran 8, Gielarek 7 (89 Rychel) - Pałkus 8, Samołyk 6 (60 Piwowar 2).

Wisła II: Juszczyk - Szymonik, Kokoszka, Kowalczyk, Mijailović - Gajek, Husejko, Wojcieszyński (63 Borowczyk), Szabat (61 Smółka) - Szałęga, Ekwueme.

Czerwona kartka: Kowalczyk (W, 66, za uderzenie przeciwnika). Żółta: Mijailović (W). Sędziował: R. Rosa z Katowic. Widzów: 150.

Po meczu w obozie Tłoków była radość, ale przed meczem smutek. W minionym tygodniu zmarł 56-letni ksiądz Jan Pityński, nieoficjalny duszpasterz gorzyckiego zespołu, bardzo związany z Tłokami, których każdy mecz oglądał i przeżywał. Decyzją kurii, w minionym tygodniu został przeniesiony do jednej z parafii w województwie świętokrzyskim, tam nagle zmarł. Wygraną w Krakowie gorzyczanie zadedykowali właśnie swemu sympatykowi, którego już nie ma wśród nas.

Rozpoczęło się bardzo dobrze, już w 17 minucie goście mogli objąć prowadzenie. Michał Gielarek zagrał prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Piotra Samołyka, ale ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły trafił prosto w niego. Minutę później groźnie strzelał Łukasz Laskowski, broniący bramki Wisły Marcin Juszczyk odbił piłkę przed siebie, ale zdołał też udanie interweniować przy "dobitce" Marcina Dziewulskiego. Później do głosu doszli krakowianie, ale w bramce Tłoków bardzo dobrze spisywał się Stanisław Wierzgacz, który między innymi udanie interweniował w 28 minucie, wybijając piłkę na rzut różny, po groźnym strzale Wojciecha Wojcieszaka. Bramkarz Tłoków niewiele miałby do powiedzenia w 33 minucie, kiedy to Nikola Mijilović huknął, ile sił w nodze z 25 metrów, a lecąca niczym błyskawica piłka o pół metra minęła poprzeczkę. W ostatnich minutach pierwszej połowy mecz się wyrównał, ale gorzyczanie zdołali zdobyć gola "do szatni". Lewą stroną boiska ładny rajd przeprowadził Przemysław Pałkus, zagrał do nadbiegającego Laskowskiego, bramkarz Wisły zdołał jeszcze cudem obronić strzał "Laski", ale był bezradny przy "dobitne" Dziewulskiego.

Po zmianie stron krakowianie uzyskali przewagę, stworzyli kilka dogodnych sytuacji, ale bardzo dobrze bronił Wierzgacz. Zresztą bramkarze mieli wczoraj swój dzień. Golkiper Wisły udanie interweniował w sytuacjach sam na sam z Dawidem Piwowarem oraz Karolem Korzonkiem. Było to już jednak w chwili, gdy krakowianie grali w osłabieniu. Czerwoną kartką został bowiem ukarany Kowalczyk, który uderzył Laskowskiego, co nie umknęło uwadze arbitra liniowego, który po konsultacji z głównym wykluczył "wiślaka" z gry. Była 66 minuta i wygrana gorzyczan stawała się coraz realniejsza.

Mecz z rezerwami mistrza Polski gorzyczanie rozegrali bardzo rozsądnie i gdyby byli bardziej skoncentrowani pod bramką rywali, wygraliby znacznie wyżej. Grając w osłabieniu, miejscowi jednak zaatakowali, chcąc uratować choćby jeden punkt, ale złudzeń pozbawił ich rozgrywający dobrą partię Pałkus. Pięć minut przed zakończeniem meczu przeprowadził on ponad 20-metrowy rajd, wpadł z piłką w pole karne i z jego narożnika, precyzyjnym uderzeniem w długi róg, posłał futbolówkę do siatki.

Janusz Gierach, trener Tłoków: - W piątek płakaliśmy na pogrzebie naszego ukochanego księdza, a teraz cieszymy się w Krakowie ze zwycięstwa, które dedykujemy naszemu duszpasterzowi. Patrząc na nas z nieba, na pewno bardzo się cieszył. Nie mieliśmy w tym meczu dużej przewagi, nie graliśmy superolśniewająco, ale gdybyśmy wykorzystali setki, wygralibyśmy znacznie wyżej. Jestem pod wrażeniem profesorskiej wręcz gry Nokoli Mijailovicia, który dla mnie był najlepszym piłkarzem na boisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie