Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie dymisja!?

/PISZ/

Czy dni trenera koszykarzy Siarki Zbigniewa Mardonia są policzone? Gdyby nie umowa, jaką ten szkoleniowiec podpisał z tarnobrzeskim klubem, najpewniej nie byłby on już trenerem Siarki!

O Mardoniu trudno pisać źle. To bardzo pracowity, grzeczny, inteligentny szkoleniowiec. Jak każdy człowiek ma też swoje wady. Pracowitości nie można mu odmówić, ale już z umiejętnościami taktycznymi jest u tego sympatycznego trenera coraz gorzej, czego efektem przedostatnie miejsce koszykarzy Siarki w pierwszoligowej tabeli. Dawanie do zrozumienia, że w Tarnobrzegu nie ma zespołu na miarę pierwszej ligi jest smutne. Piotr Kardaś, Daniel Wall, Łukasz Grzegorzewski to zawodnicy, jakimi nie pogardzono by w żadnym klubie, a przecież Tomasz Włodarczyk, Adam Goss, Michał Marciniak, Rafał Gil i Marcin Bielak to także nie jacyś słabeusze.

- Jeżeli ktoś zna się na koszykówce, to widząc składy obu drużyn przed meczem z Kagerem mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, jaka różnica dzieli obydwa zespoły - mówił po spotkaniu z gdynianami trener Siarki.

Do prezesa Autonomicznej Sekcji Koszykówki KS Siarka nie trafiają opinie o tym, że w Siarce jest słaby personalnie zespół.

- Ja przed sezonem dawałem trenerowi Mardoniowi kilku rutynowanych graczy, ale on ich nie chciał mówiąc, że są za starzy. Tymczasem my pojechaliśmy do Częstochowy i przegraliśmy z "dziadkami" - mówi Pyszniak.

Inną kwestią jest sprawa związana z dwoma koszykarzami, wychowankami, tarnobrzeskiego klubu - Arkadiuszem Papką oraz Waldemarem Polkiem, którzy praktycznie nie "wąchają" parkietu. Irytujące było, jak w meczu z Kagerem niektórzy gracze Siarki mimo prostych błędów byli przez trenera Mardonia desygnowani na boisko, a Polek, który w kosza potrafi grać i jest pupilem kibiców, siedział na ławce rezerwowych. Dla garstki miejscowych kibiców był to zwykły policzek. I faktycznie, postawa trenera Mardonia była niezrozumiała. W taki sposób nie przyciągnie się miejscowych kibiców na trybuny, których i tak jest niewielu. Po meczu zapytaliśmy trenera Mardonia, dlaczego nie zagrał Polek?

- Po pierwsze nie trenuje on przedpołudniami, w przeddzień spotkania z Kagerem nie był na treningu, a po drugie na ten styl gry, który prezentujemy teraz jest za wolny. Jak jest spokojniejsza gra, to może gdzieś tam znaleźć miejsce, a tak jest mu trudno - spokojnie wyjaśnił trener.

Absencją Polka na boisku mocno zdenerwowali się nie tylko kibice Siarki, ale i prezes Pyszniak.

- Dla mnie też jest to niezrozumiałe. Nie mam zamiaru wtrącać się w kwestie personalne trenera, ale chyba będziemy sobie musieli na ten temat porozmawiać - stwierdził prezes.

To dzięki Mardoniowi w Tarnobrzegu nadal jest pierwsza liga, może dlatego ten trener ma kontrakt sformułowany w taki sposób, że może sobie pracować spokojnie przez najbliższe dwa lata. Ów kontrakt można będzie rozwiązać po roku, ale tylko w przypadku degradacji drużyny do drugiej ligi.

- Przecież my nie będziemy czekać do chwili aż drużyna spadnie. Nie może być tak, że jego ludzie grają, a nasi siedzą na rezerwie. Taki Polek i Papka wejdą teraz na boisko i będą im się ręce trzęsły, a trener powie, no proszę, a nie mówiłem, że się nie nadają? Nie może być też tak, że drużyna jadąc z przegranego meczu za karę nie zje kolacji. Skoro trener Mardoń jest taki pracowity, to nie będzie miał kłopotów ze znalezieniem sobie nowego miejsca pracy. Każdy kontrakt można rozwiązać, nawet, jeśli się to bardzo nie opłaca - twierdzi jeden z członków zarządu tarnobrzeskiego klubu. Po chwili jednak dodaje: - Dajcie mu jeszcze czas, jeszcze dwa mecze, nie piszcie nic...

W tej sytuacji, jaka powstała wokół drużyny Siarki potrzebne są spokój i... zwycięstwa. Jeśli nie będzie zwycięstw będą trudne decyzje, co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Za błędy trzeba, niestety, "płacić".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie