Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowski rezygnuje!

/PISZ/

Marek Dąbrowski w niedzielnym meczu Pucharu Polski z LZS w Jadachach po raz ostatni poprowadzi czwartoligową drużynę piłkarzy tarnobrzeskiej Siarki. Szkoleniowiec złożył rezygnację z dalszego prowadzenia zespołu.

O tym, że Dąbrowski ma dość pracy z piłkarzami Siarki wiadomo było wcześniej. Zamierzał ustąpić już na cztery kolejki przed zakończeniem rundy jesiennej, chciał zrezygnować po przegranym 0:1 meczu na własnym boisku z Kolbuszowianką Kolbuszowa. Został jednak namówiony przez klubowych działaczy do tego, by został z drużyną do końca jesieni. I został, a piłkarze Siarki wygrali cztery ostatnie spotkania, pokonując kolejno: Piast Tuczempy 2:0, Sokół Nisko 1:0, Strug Tyczyn 2:0 oraz Żurawiankę Żurawica 3:1.

- Cieszyły mnie i cieszą te wygrane, ale swej decyzji nie zmienię. Nie rozmawiałem jeszcze w tej sprawie z prezesem klubu panem Wacławem Salamucha, ale nie spodziewam się by były jakieś kłopoty z przyjęciem przez klub mojej rezygnacji. Jestem już tym wszystkim mocno zmęczony, nieco "wypalony" - powiedział nam trener Dąbrowski.

Wiadomo jednak, że na decyzję szkoleniowca wpływ miały też reakcje kibiców, czasami bardzo nieprzychylne.

- Nie chciałbym o tym mówić. Wiadomo, jaka jest atmosfera wokół klubu, wokół drużyny. Mam tego dość, dlatego odchodzę - dodał.

Kto będzie następcą Dąbrowskiego? Tego nikt nie wie i szybko wiedział nie będzie. Klubowi działacze mają bowiem teraz na głowie poniedziałkowe dokończenie sprawozdawczo-wyborczego zebrania KS Siarka. Być może wybrane zostaną nowe władze klubu i to one zadecydują o obsadzie na stanowisku trenera drużyny piłkarskiej. Natomiast w najbliższy wtorek, 22 listopada, w kawiarni "Tapima" odbędzie się kolejne zebranie członków grupy założycielskiej Klubu Piłkarskiego Siarka Tarnobrzeg.

Nie wiadomo też czy śladami trenera Dąbrowskiego nie pójdą niektórzy gracze Siarki. Dla przykładu Marcinem Pietruchą zainteresowani są działacze trzecioligowych drużyn Tłoków Gorzyce i Stali Stalowa Wola. Także kilku innych rozgląda się za nowymi klubami, ale nikt o tym głośno nie mówi. Piłkarze mają bowiem podpisane z klubem umowy do końca sezonu 2005/2006. Tymczasem w Tarnobrzegu pojawiła się realna szansa walki o powrót do trzeciej ligi. Po rundzie jesiennej "siarkowcy" zajmują szóste miejsce w tabeli z zaledwie czteropunktową stratą do prowadzącej Wisłoki Dębica. Czy ta szansa zostanie wykorzystana?

- Jeśli utrzymałoby się ten skład, do tego sprowadziło dwóch rutynowanych zawodników, to awans byłby realny. Mamy niewielką stratę do lidera, zrobiliśmy, co w naszej mocy, teraz ruch należy do działaczy - mówi jeden z najbardziej rutynowanych graczy Siarki, Janusz Hynowski.

Ale awansu wywalczyć się nie da bez pieniędzy, a tych w klubie nie ma zbyt wiele. Czy więc piłkarze mogą liczyć na pomoc władz miasta?

- Już mówiłem, że jeśli znajdą się działacze, którym będzie zależało na awansie do trzeciej ligi, a nie na tym, by w klubie się dorobić, to ja pomogę na tyle, na ile będę mógł. Czwarta liga to może być w Sobowie, w Tarnobrzegu powinna być trzecia - stwierdził prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie