Tego można się było spodziewać. Pierwsza kolejka rundy wiosennej w trzeciej lidze, która miała zostać rozegrana 18 i 19 marca, została przełożona! Z powodu trwającej zimy boiska nie nadają się do gry i prowadzący rozgrywki w grupie czwartej, w której występują dwa nasze zespoły - Stal Stalowa Wola i Tłoki Gorzyce, Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej, zadecydował o przełożeniu spotkań na środę, 19 kwietnia.
Inaugurację wiosny prowadząca w tabeli "Stalówka", główny kandydat do awansu do drugiej ligi, miała grać 18 marca z Wisłą II Kraków, a kibice już odliczali godziny do rozpoczęcia spotkania. Do meczu jednak nie dojdzie i Stal rozpocznie mecze w rundzie rewanżowej tydzień później od spotkania z Hutnikiem w Krakowie. Prawdopodobnie, bo warunki wcale nie muszą się poprawić...
- W tych warunkach rozgrywanie meczów nie ma sensu, bo grą rządziłby przypadek, ważne też jest bezpieczeństwo zawodników. Dlatego pod tym względem przełożenie spotkań jest korzystne - mówi Jerzy Hnatkiewicz, kierownik zespołu Stali. - A czy zaczniemy z Wisłą II Kraków, czy z Hutnikiem Kraków, to jest raczej obojętne. Może lepiej byłoby zacząć spotkaniem u siebie, ale my gramy o awans i z każdym rywalem trzeba walczyć o jak najkorzystniejszy wynik. Tyle że z Wisłą II zmierzymy się w środę, a wtedy pewnie krakowianie będą mogli skorzystać z zawodników pierwszego zespołu...
Dla Stali korzystne jest też przełożenie spotkania z Wisłą II, bo na uraz narzekał ostatnio Marek Kusiak, a do spotkania z Hutnikiem na pewno dojdzie już do pełnej sprawności. Natomiast w meczu z Hutnikiem, a nie Wisłą II, będzie musiał pauzować za żółte kartki czołowy zawodnik "Stalówki", Mieczysław Ożóg.
Zadowolony z decyzji Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej jest także szkoleniowiec piłkarzy Tłoków Gorzyce Janusz Gierach.
- Jeszcze kilka dni temu było mi to obojętne czy będzie mecz w Krakowie, czy też nie, ale dziś sytuacja jest już inna. Łukasz Piasecki przeszedł operację złamanego nosa i w Krakowie by nie zagrał, a na drugą kolejkę (gorzyczanie podejmować będą na własnym boisku Kmitę Zabierzów - przyp. pisz), być może będzie gotowy do gry. Dla naszej młodej drużyny każdy tydzień przygotowań jest ważny. Zresztą odwołanie kolejki było jedynym rozsądnym rozwiązaniem, chyba bez sensu byłoby narażanie piłkarzy na kontuzje, a kibiców na to, by marzli na trybunach - stwierdził szkoleniowiec gorzyczan.
Piłkarze Tłoków będą mieli wolny weekend. Ich mecz Pucharu Polski z Siarka Tarnobrzeg został przełożony na 19 kwietnia, ale już wiadomo, że i w tym terminie nie zostanie rozegrany. Gorzyczanie mieli dziś rozegrać sparing z Unią Nowa Sarzyna, ale sarzynianie wczoraj go odwołali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?