Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłoki nie zagrają!?

/PISZ/, /ARKA/

Wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do inauguracyjnego rundę wiosenną meczu trzeciej ligi pomiędzy AKS Busko Zdrój i Tłokami Gorzyce. Decyzję w tej sprawie podejmie dziś prowadzący rozgrywki Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej. Odbędzie się natomiast mecz Stali Stalowa Wola z Górnikiem Wieliczka. Do siedziby gorzyckiego klubu nadszedł z Buska Zdroju faks z informacją o możliwości przełożenia zaplanowanego na niedzielę meczu AKS z Tłokami.

Zagrajmy w.... Gorzycach

- Nie zajęliśmy stanowiska w tej sprawie, ale my chcemy grać. Jeśli boisko w Busku nie będzie nadawało się do gry, to możemy zagrać w Gorzycach, u nas płyta jest w dobrym stanie - mówi członek zarządu gorzyckiego klubu Tadeusz Czerwiński.

W Busku nie mają wątpliwości, że do niedzielnego meczu nie dojdzie. Boisko bardziej przypomina nasiąkniętą wodą gąbkę, aniżeli plac do gry.

- W tej chwili woda już zalała bieżnię stadionu, płyta boiska jest nasiąknięta niczym gąbka. Gdyby piłkarze teraz na nią weszli, to zniszczyliby wszystko, a w ubiegłym roku wydaliśmy trzydzieści tysięcy złotych na remont boiska. Nie możemy pozwolić sobie na to, by te pieniądze zostały wyrzucone dosłownie w błoto. Boisko absolutnie nie nadaje się do gry. Jutro (w czwartek - przyp. PISZ) nasz stadion ma wizytować delegacja ze Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej, dopiero wtedy podjęta zostanie ostateczna decyzja o tym czy mecz zostanie rozegrany. Moim zdaniem nie ma na to szans - powiedział nam kierownik buskiego klubu Leszek Pośpiech.

Mają warunki do... treningu

W Stalowej Woli na inaugurację rundy wiosennej czekają w spokoju. Mecz trzecioligowej Stali z Górnikiem Wieliczka, który ma się rozpocząć w sobotę o godzinie 14, na 90 procent dojdzie do skutku.

- Murawa na naszym stadionie nadaje się do gry. Chociaż wiadomo, że będzie ślisko i grząsko, a po meczu zryta nawierzchnia będzie wyglądać tragicznie - mówi Sławomir Adamus, trener Stali. - Ale w takich warunkach grało się nieraz czy to jesienią, czy wiosną. Tyle że z Górnikiem warunki do gry będą wyjątkowo ciężkie, a o niejednej akcji może decydować przypadek. Raczej nie będzie sensu bawić się w jakieś krótkie podania, tylko rzucać długie piłki. Siły Stali i Górnika są wyrównane, a oba zespoły będą miały takie same warunki do gry. Nie ma więc co narzekać, tylko grać...

Piłkarze Stali mają o tyle szczęście, że przynajmniej warunki do treningu mają niemal idealne. Trenują na boisku w Rozwadowie i nie mogą narzekać.

- Najpierw trenowaliśmy w Pysznicy, a ostatnio przenieśliśmy się na boisko w Rozwadowie. Warunki mamy świetne, możemy spokojnie trenować i pograć piłką. Bo w Rozwadowie są specyficzne warunki, torfowa nawierzchnia i piasek wchłaniają szybko wodę - dodaje Sławomir Adamus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie