Przed wznowieniem rozgrywek ekstraklasy w zespole szczypiornistów mieleckiej Stali miały zajść zmiany. I faktycznie zachodzą, tyle tylko, że rozpoczęło się od... osłabienia zespołu.
Jak już wczoraj informowaliśmy z drużyną pożegnał się Jurij Hiliuk, który wrócił do Vive Kielce, z której to drużyny został wypożyczony.
BEZ KOMENTARZA
Wokół tej sprawy narosło wiele niedomówień, ponoć Hiliuk sam chciał odejść z Mielca, bo klub mu nie płacił. Prezes Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Stal Mielec nie dał się namówić na rozmowę na temat kwestii finansowych na linii klub - zawodnik.
- W sprawie Hiliuka bez komentarza. Kielecki klub go chciał, mają tam kilku kontuzjowanych zawodników, więc postanowili sięgnąć po niego - mówi prezes.
KLAUZULA W UMOWIE
Działacze Vive wypożyczając Hiliuka do Mielca, zawarli w umowie ze Stalą dwa punkty. Pierwszy dotyczył meczu pomiędzy Stalą i Vive, rozegranego w Mielcu. Hiliuk nie mógł w nim zagrać i faktycznie nie zagrał. Drugi punkt mówił o tym, że zawodnik ten może w każdej chwili wrócić do Kielc, na żądanie działaczy tego klubu. I z tej możliwości kieleccy działacze skorzystali.
ROZCZAROWANY TRENER
Trener mieleckiego zespołu Edward Strząbała był bardzo rozczarowany odejściem Hiliuka do Vive. Za dużo w tym temacie nie chciał powiedzieć, z Kielcami jest bardzo mocno związany (tam mieszka, przez wiele lat prowadził kielecką drużynę).
- Jestem tym zmartwiony, ale Hiuliuk jest już w Vive i nie ma co biadolić. Mamy tu na zgrupowaniu dwóch nowych zawodników, kolejny przyjedzie do nas jak wrócimy do Mielca - mówi Strząbała.
TRENUJĄ POD GIEWONTEM
Od wtorku mieleccy szczypiorniści przebywają na zgrupowaniu w Zakopanem, trener Strząbała jest zwolennikiem góralskiego powietrza i tatrzańskich przygotowań.
- Praca jest ciężka, ale humory dopisują - mówi trener. Z drużyną Stali są dwaj nowi zawodnicy, mołdawianin Aleksander Boryc oraz Michał Adamuszek z Viretu Zawiercie.
- Koledzy z drużyny przyjęli mnie tu bardzo dobrze, postaram się podczas tego zgrupowania udowodnić, że warto na mnie stawiać. To, czy podpiszę umowę, okaże się po tym obozie, jestem jednak dobrej myśli - powiedział nam Adamuszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?