Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowe wigilie

Arkadiusz Kielar
W Stali Stalowa Wola sportowcy już mieli swoją wigilię, prezes Marek Jarecki (z lewej) dzielił się opłatkiem między innymi z koszykarzem Romanem Prawicą.
W Stali Stalowa Wola sportowcy już mieli swoją wigilię, prezes Marek Jarecki (z lewej) dzielił się opłatkiem między innymi z koszykarzem Romanem Prawicą. Z. Surowaniec
Sprawdziliśmy, jak nasi sportowcy spędzą święta Bożego Narodzenia.

Dla ludzi sportu święta Bożego Narodzenia to wyjątkowe chwile. Starają się pomagać w świątecznych przygotowaniach, pielęgnują piękne tradycje. Niektórzy już podzielili się opłatkiem, a są i tacy, którzy przy stole zasiądą w "poszerzonym gronie"...

Prezes Stali Stalowa Wola Marek Jarecki zaprosił osoby związane z klubem na "stalowską" wigilię do restauracji Hutnik. W gronie piłkarzy, koszykarzy, działaczy, biznesmenów i przedstawicieli władz samorządowych łamano się opłatkiem, na stole pojawiły się tradycyjne potrawy.

- Pięknie kolędy zagrał nam przyjaciel naszego klubu Konrad Mastyło, stalowowolski muzyk związany z krakowską Piwnicą pod Baranami - mówi Marek Jarecki. - Śpiewaliśmy wspólnie kolędy, był z nami także stalowowolski ksiądz Jerzy Warchoł. Te tradycję klubowej wigilii będziemy kontynuować.
URODZIŁA MU SIĘ CÓRKA!
Wyjątkowe święta będzie miał Piotr Żak, bramkarz piłkarskiego zespołu Sokoła Nisko. Pięć dni temu urodziła mu się córeczka Kaja.

- Jestem szczęśliwy, Wigilię spędzimy teraz w trójkę: z żoną Anną i naszą córeczką - cieszy się Piotr Żak. - Przeprowadziłem się we wrześniu, gdy wziąłem ślub, z Niska do Zarzecza i teraz na święta to do nas przyjedzie rodzina.
Piotrek pełni obowiązki głowy rodziny, więc do niego należy też sprawienie świątecznego karpia.

- Ogłuszam go tłuczkiem do ciasta - śmieje się golkiper Sokoła. - Pomagam też przy przygotowaniach do świąt. Nie piekę wprawdzie ciast, ale mieszam masę. Już przy stole czekam najbardziej na barszczyk i pierogi. Lubię też rybę, którą przyrządza moja teściowa. Przy stole na pewno zostawimy też jedno wolne miejsce dla zbłąkanego wędrowca.

STARA SIĘ... NIE PRZESZKADZAĆ
Trener czwartoligowych piłkarzy Stali Mielec Andrzej Jaskot wybiera się aż na dwie Wigilie.

- Spędzamy ją zarówno u moich rodziców, jak i rodziców mojej żony Agnieszki, razem z naszą córką Klaudią - zdradza Andrzej Jaskot. - Potem w gronie rodzinnym wybieramy się wspólnie na pasterkę. Nie mam też kłopotów ze śpiewaniem kolęd, moimi ulubionymi są "Lulajże Jezuniu" i "Cicha noc". Czy pomagam w przygotowaniach do świąt? Staram się nie przeszkadzać, to też jest pomoc (śmiech). Ale tak poważnie, to przyrządzam pieczony boczek. A z potraw wigilijnych uwielbiam barszcz czerwony i kompot z suszonych owoców mojej mamy.

RODZINNE ŚWIĘTA
Boże Narodzenie to typowo rodzinne święta, doskonale wie o tym dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rudniku Piotr Potocki.
- Z żoną i dziećmi idziemy na święta do moich rodziców. Będą tradycyjne dania i kolędowanie - mówi dyrektor.

Także z małżonką i dziećmi święta spędzi trener badmintonistoi) Stali Nowa Dęba Adam Bunio: - W ciągu roku nie ma mnie tak często, że w święta muszę choć częściowo odrobić zaległości wobec najbliższych - uśmiecha się szkoleniowiec.
Z córkami Katarzyną i Agnieszką, zięciami Michałem i Karolem, żoną oraz wnuczkami spędzi świąteczny czas trener Lekkoatletycznego Klubu Sportowego Stal Mielec Stanisław Zioło. - Karpia złowiłem osobiście, pływał sobie w ekologicznej wodzie, więc będzie bardzo smaczny - z zadowoleniem mówi mielczanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie