Nie lada sensację sprawiły tenisistki stołowe Wisanu-Forbet Tarnobrzeg, wygrywając w Berlinie z obrończyniami Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego i awansując do półfinału rozgrywek.
3B Berlin TT (Niemcy) - WISAN FORBET TARNOBRZEG 0:3.
Wyniki gier: Wanda Pawłowicz - Li Qian 0:3 (12:14, 3:11, 8:11), Song Ah Sim - Eva Odorova 1:3 (8:11, 11:9, 8:11, 4:11), Bao Di - Zhao Xiao 2:3 (4:11, 11:9, 11:8, 6:11, 4:11).
Końcowy wynik meczu jest szokujący. O ile w kategoriach sensacyjnych można było wierzyć w zwycięstwo naszego zespołu, o tyle nikt chyba nie myślał, że nasz zespół wygra w Berlinie do zera. Tak się jednak stało!
Zanim nasz zespół dotarł do Berlina, przebywał na krótkim zgrupowaniu w Drzonkowie k. Zielonej Góry. Tam sparingpartnerem grających w tarnobrzeskiej drużynie zawodniczek była występująca na co dzień w zespole z Polkowic Chinka Yu Jing. Sparingowe gry z nią okazały się bezcenne.
NIEZAWODNA "MAŁA"
W pierwszej grze wieczoru do stołu podeszły Białorusinka Wiktoria Pawłowicz oraz Li Qian. Pierwszy set dostarczy licznej widowni dużo emocji. Li Qian prowadziła 5:3, później do głosu doszła Pawłowicz, która wygrywała 9:7. "Mała" doprowadziła do stanu 10:10 i rozpoczęły się wielkie emocje. Li Qian wytrzymała próbę nerwów i wygrała 14:12. Przegrany set wpłynął deprymująco na Białorusinkę, która w drugiej partii nie miała nic do powiedzenia, walkę podjęła w trzecim secie, ale kilka razy bezradnie rozkładała ręce.
KONCERT ODOROVEJ
W drugiej grze do stołu podeszły Słowaczka Eva Odorova i grająca w niemieckiej drużynie reprezentantka Hongkongu Song Ah Sim. Po dwóch partiach było 1:1, więc spore znaczenie nabierał trzeci set. Odorova rozpoczęła go koncertowo, prowadząc 4:1 i wygrywając do ośmiu. W czwartej partii trwał koncert gry Słowaczki, która rozbiła Azjatkę, wygrywając 11:4.
- Udało mi się idealnie trafić z ustawieniem zespołu, Odorova wspaniale poradziła sobie z rywalką. Po jej wygranej byliśmy już bardzo blisko zwycięstwa - cieszył się po meczu trener Zbigniew Nęcek.
SZCZĘŚLIWY "BOBAS"
Po dwóch grach było 2:0 dla naszego zespołu. Wygrana była blisko, a jednocześnie daleko. Do trzeciej gry podeszły dwie Chinki - grająca w naszym zespole Zhao Xiao oraz w niemieckiej drużynie Bao Di. Ma ona niemiecki paszport, dlatego w meczu wystąpiła jako reprezentantka Niemiec. Obie zawodniczki preferują ofensywny styl gry, dlatego dużo było widowiskowych akcji. Po czterech setach był remis 2:2. Jednak w ostatniej partii "Bobas" nie dała żadnych szans przeciwniczce i uszczęśliwiona wpadła w ramiona koleżanek oraz trenera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?