Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy poziom tenisa w Tarnobrzegu

Piotr Szpak
Była drużynowa mistrzyni świata Chinka Shen Yan Fei zaprezentowała grę na rzadko spotykanym w naszym kraju poziomie.
Była drużynowa mistrzyni świata Chinka Shen Yan Fei zaprezentowała grę na rzadko spotykanym w naszym kraju poziomie. M. Radzimowski
Ponad tysiąc kibiców na meczu tenisa stołowego w Tarnobrzegu! "Bobas" płakał, Hiszpanki się cieszyły, a prezydent bił brawo.

Tysiąc kibiców na meczu tenisa stołowego w naszym kraju to ewenement. Tyle właśnie osób przyszło na niedzielne, trwające trzy i pół godziny, spotkanie półfinału Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego, w którym drużyna Wisanu-Forbet Tarnobrzeg zmierzyła się z hiszpańskim zespołem UCAM Cartagena.
Gospodynie przegrały 1:3, więc ich sytuacja przed zaplanowanym na 9 lutego rewanżem w Hiszpanii jest nie do pozazdroszczenia. Kibicom na długo zapewne zapadnie w pamięci pojedynek Słowaczki Evy Odorovej z grającą w Cartagenie Chinką Shen Yan Fei.

ZMĘCZONA GWIAZDA

Sklasyfikowana na 15 miejscu w światowej lidze rankingowej Yan Fei, była drużynowa mistrzyni świata, grała w meczu niczym automat. Piłeczka od jej rakietki odbijała się z perfekcyjną wręcz dokładnością. Azjatka zadziwiała swym kunsztem.
- I tak nie zagrałam najlepiej jak potrafię. Moje rywalki były silne, więc musiałam się sporo napracować, ale nie jestem do końca zadowolona ze swojej gry. Mogło być lepiej, byłam jednak trochę zmęczona. Najpierw lot samolotem, a później jazda samochodem do Tarnobrzega mocno mnie zmęczyły - mówiła Shen Yan Fei.
PERFEKCYJNA ORGANIZACJA

Podczas pomeczowej konferencji prasowej, którą poprowadziła Kinga Stefańska, wiele komplementów pod adresem organizatorów meczu, któremu zresztą patronowała nasza redakcja, wypowiedział szkoleniowiec drużyny z Cartageny Enrique Perez.

- Tu było wszystko perfekcyjnie zorganizowane. Tylu kibiców na meczu tenisa stołowego widzi się chyba tylko w Azji. Publiczność zachowywała się wspaniale, cała oprawa meczu była na światowym poziomie - mówił.

Do gratulacji dla organizatorów spotkania dołączył prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński, który podczas meczu gorąco dopingował nasz zespół. - Nasze zawodniczki zagrały bardzo dobrze, do zwycięstwa zabrakło niewiele, tylko i wyłącznie szczęścia - mówił prezydent.

PŁACZ "BOBASA"

Najbardziej porażkę Wisanu-Forbet przeżyła Zhao Xiao, która wystąpiła w dwóch grach i dwie przegrała. Po meczu z Shen Yan Fei, Zhao Xiao nakryła głowę ręcznikiem i płacząc poszła do szatni. Ale "Bobas" zagrała wspaniale, trafiła jednak na lepsze rywalki. Podczas i po meczu wiele osób zastanawiało się czy trener gospodarzy Zbigniew Nęcek nie popełnił błędu wystawiając Li Qian tylko do jednej gry. Wątpliwości rozwiał trener gości.

- Byłem przekonany, że Li Qian zagra na "trójce", bo mieliśmy ją rozszyfrowaną, a nasze zawodniczki potrafią grać przeciwko defensorkom - mówił.
Teraz przed naszym zespołem rewanż w Cartagenie. Jeśli uda się odrobić straty z pierwszego spotkania, a nie jest to wykluczone, i awansować do finału, to wtedy na mecz tenisistek stołowych Wisanu-Forbet przyjdzie pewnie nie tysiąc, ale dwa tysiące kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie