Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieczysław Rutyna ruszył po medale!

Piotr Szpak
Mieczysław Rutyna nadal imponuje formą i ani myśli skończyć z uprawianiem sportu.
Mieczysław Rutyna nadal imponuje formą i ani myśli skończyć z uprawianiem sportu. M. Radzimowski
Mieczysław Rutyna z Tarnobrzega wyjechał na mistrzostwa Europy weteranów po kolejne medale i rekordy.

Najstarszy sportowiec naszego regionu, 77-letni Mieczysław Rutyna z Tarnobrzega zapowiadał na ten rok zakończenie swojej bogatej w wydarzenia kariery sportowej. Jednak ani myśli przestać zdobywać medale. I dobrze, bo jest on przykładem na to, że nawet po 70. można czuć się młodo.

Nasi czytelnicy doskonale znają sylwetkę i historię sportowych startów Mieczysława Rutyny. Po zakończeniu kariery seniora, zrobił sobie kilkanaście lat przerwy, ale wrócił do chodu sportowego. W rywalizacji weteranów "kosi" złote medale i bije rekordy świata.

CODZIENNE TRENINGI

Mieszkający w tarnobrzeskim osiedlu Wielowsi Mieczysław Rutyna jest aktualnym rekordzistą świata w kategoriach wiekowych do 60, 65, 70 i powyżej 75 lat. Mimo swych 77 "wiosen" codziennie wyrusza na treningi, przemierza różne dystanse swoimi ulubionymi trasami. Bywa, że pokonuje dziennie ponad 20 kilometrów.

- Robię to, co lubię, bez chodzenia trudno byłoby mi żyć. Wysiłek fizyczny mam już we krwi, chodzę przecież prawie cale swoje życie - śmieje się.

Kiedy przed rokiem rozmawialiśmy z dziarskim "staruszkiem" stwierdził, że wszystko musi mieć swój koniec i podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy zakończy karierę. Ale tak się nie stanie.

ZDROWIA NIE BRAKUJE

- Mam w sobie jeszcze tyle energii, tyle zdrowia, że nie ma mowy o zakończeniu kariery. Będę startował nadal! - zapewnia.

I dobrze, bo pan Mieczysław jest wzorem do naśladowania. Ma na swym koncie nie tylko start w igrzyskach olimpijskich (1964 roku w Tokio i w 1968 roku w Meksyku), w wielu imprezach rangi mistrzostw Europy i świata, ale także i inne sukcesy. Jest zasłużonym mistrzem sportu, działaczem klubu polonijnego Orły Chicago, wieloletnim działaczem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W 1963 roku wyjechał pierwszy raz do USA. Od wielu lat przez pół roku mieszka w Chicago, a przez drugie pół w Wielowsi. Przyjeżdża do Polski zawsze wiosną, a jesienią wylatuje do Chicago. Tak będzie i w tym roku.

W poniedziałek Mieczysław Rutyna wyleciał do słoweńskiej Ljubljany, gdzie od wtorku rozgrywane będą lekkoatletyczne mistrzostwa weteranów. W środę wystartuje w chodzie na dystansie 5 km, a w czwartek, 31 lipca, na 20 km. Bez medali nie wróci, to pewne!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie