Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenisistki Forbetu grają o Puchar Europejskiej Unii Tenisa Stołowego

Piotr SZPAK
Trener tenisistek stołowych Forbetu Tarnobrzeg Zbigniew Nęcek oraz jego podopieczna Li Qian już myślą o tym, jak wygrać z hiszpańską Cartageną.
Trener tenisistek stołowych Forbetu Tarnobrzeg Zbigniew Nęcek oraz jego podopieczna Li Qian już myślą o tym, jak wygrać z hiszpańską Cartageną. M. Radzimowski
Tenisistki stołowe Forbetu Tarnobrzeg znów zagrają w finale Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego. Rywalki są niezwykle groźne.

Do trzech razy sztuka - mówi porzekadło. I właśnie po raz trzeci w historii tenisistki stołowe z Tarnobrzega zagrają w finale rozgrywek o Puchar Europejskiej Unii Tenisa Stołowego. O szansach naszej drużyny w konfrontacji z hiszpańską Himoinsą Cartagena rozmawialiśmy z trenerem tarnobrzeskiego zespołu Zbigniewem Nęckiem.

Piotr Szpak: * Pokusiłby się pan na procentowe wyliczenie szans pokonania w dwumeczu zespołu z Cartageny?
Zbigniew Nęcek: - Strasznie nie lubię tego typu proroctw. Nasze rywalki to potężny zespół, który zbudowany został pod konkretny cel, zdobycie w tym sezonie Pucharu ETTU. Grają tam trzy Chinki i reprezentantka Singapuru. Te fakty mówią wiele, podobnie jak zwycięstwo tej drużyny w wyjazdowym meczu z rosyjskim Władywostokiem (3:0 - przyp. Pisz). Realnie rzecz biorąc mamy 10-15 procent szans, ale przecież to jest sport.

Zbigniew Nęcek

Zbigniew Nęcek

Urodził się 11 października 1955 roku w Krakowie. Żona Anna, syn Tomasz (24 lata). Absolwent Politechniki Krakowskiej oraz Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Wychowanek Łączności Kraków, grał też w drugoligowych drużynach tenisistów stołowych Tramwaju i Wandy Kraków. W latach 1992-95 trener reprezentacji Polski kobiet. Z tarnobrzeskimi drużynami wywalczył dwa tytuły wicemistrzyń i 17 tytułów mistrzyń Polski. Dwa razy prowadził tarnobrzeski zespół w finale Pucharu Europejskiej Unii tenisa Stołowego (1999 i 2008).

* Nie będziecie mieli nic do stracenia, a wiele do zyskania.
- No właśnie, i to będzie nasz handicap, podobnie jak nasza publiczność. Jeśli trybuny zapełnią się kibicami podczas meczu w Tarnobrzegu, nasze zawodniczki zagrają z dużą determinacją, a nie wiadomo, jak to się odbije na grze rywalek.

* Nie lepiej byłoby trafić na Władywostok, z którym w minionym roku przegraliście dwumecz?
- Może i lepiej, bo wtedy problem miałbym z głowy. Po prostu nasza sytuacja finansowa jest w tej chwili taka, że nie polecielibyśmy do Władywostoku. Jesteśmy drużyną, która funkcjonuje w układzie dewizowym, a kurs euro, którym płacimy za bilety lotnicze, nas dobija. Zresztą w tym sezonie funkcjonujemy dzięki firmie Forbet, której szefostwo pomaga nam jak tylko może i dzięki dotacji z Urzędu Miasta Tarnobrzega. Gdyby nie to, nie gralibyśmy pewnie w europejskich pucharach.

* Jest aż tak źle?
- Po wycofaniu się ze sponsoringu firmy Wisan mamy spore kłopoty.

* W rozgrywkach ekstraklasy nie przegraliście od trzech lat, a ostatnia wygrana była 50 z rzędu. Jak długo potrwa ta passa?
- Mam nadzieję, że jak najdłużej. Ale łatwo nie jest. W naszym kraju jest kilka silnych drużyn, które mają olbrzymią chęć na pokonanie nas i zdetronizowanie. Mamy jednak na tyle silną ekipę, że jakoś odpieramy jeszcze te ataki.

* Mając taką gwiazdę jak Li Qian nietrudno wygrywać mecze.
- Tak, ale punkty w meczach zdobywa nie tylko Li Qian. Chinki Zhao Xiao i Geng Ye, a także Kinga Stefańska i Hana Bartoszova są w wysokiej formie, co widać podczas spotkań ligowych. Li Qian faktycznie wyrasta na gwiazdę, ale nie wolno zapomnieć, że jest to dopiero 23-letnia zawodniczka. "Mała" nie jest maszynką do wygrywania, jej siłami i możliwościami trzeba rozsądnie kierować. Występy w turniejach Pro Tour, w reprezentacji Polski, w europejskich pucharach, w lidze, jest tego strasznie dużo, dlatego o Li Qian muszę szczególnie dbać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie