Siarka: Zalewski 22, Rypiński 18, Sewioł 12, Stanios 10, Niedźwiedzki 9, Pabianek 8, Gazarkiewicz 4, Nowicki 2.
Pruszków: Center 15, Kordalski 15, Madziar 14, Ornoch 10, Stopierzyński 9, Cechniak 7, Kalinowski 6, Olszewski 2, Paszkiewicz 0.
Sędziowali: Zbigniew Nowocin, Adam Krasuski, Mateusz Skorek¬. Widzów: 400.
Oo dwóch porażkach z rzędu kibice tarnobrzeskiego zespołu mieli minorowe nastroje. Wszystko zakończyło się jednak happy Endem.
Początek spotkania był dość chaotyczny i obie drużyny potrzebowały trochę czasu, aby poukładać swoją grę. Jako pierwszy do kosza trafił w drugiej minucie Bartłomiej Ornoch. Minutę później odpowiedział mu Piotr Niedźwiedzki. Pierwsze minuty to dość wyrównane widowisko. Obie drużyny aktywne były zarówno pod koszem, jak również trafiały zza popularnego łuku. W 7 minucie tarnobrzeskim kibicom przypomniał się wychowanek Siarki Robert Cetnar. Najpierw popisał się akcją 2+1, a po chwili dołożył kolejne dwa "oczka" i wyprowadził swój zespół z Pruszkowa na prowadzenie 14:10. Miejscowi trochę zaskoczeni takim obrotem sprawy zaczęli się gubić. Widząc to trener Arkadiusz Papka poprosił o przerwę na żądanie. Na nie wiele się to zdało, bowiem po Siarkowcy dalej nie potrafili się odblokować. Natomiast wspomniany Cetnar ani myślał się zatrzymywać i po kolejnym jego celnym rzucie w 9 minucie wynik brzmiał 10:21. W drugich 10 minutach goście starali się kontrolować przebieg meczu i utrzymywać zdobytą przewagę. W 12 minucie kiedy to do kosza trafił Adrian Kordalski było 17:29.
Pierwszą „ćwiartkę” gospodarze przegrali 15:24 i nic nie zapowiadało polepszenia nastroju. Jednak w drugich 10 minutach koszykarze Siarki zaczęli wreszcie grać nieco lepiej w obronie i celniej rzucać. Drugą kwartę nasza drużyna wygrała 23:16, ale po pierwszej połowie przegrywała 38:40. Wydawało się,z e miejscowi pójdą za ciosem, najpierw odrobią straty, a następnie obejmą prowadzenie. Nic z tych rzeczy. Cetnar i spółka zaczęli i ku przerażeniu sympatyków tarnobrzeskiego zespołu po trzech kwartach Siarka przegrywała 54:67. Mało to wtedy wierzył w habby end. A jednak, nasi koszykarze w ostatniej kwarcie zagrali jak z nut. Z każdą minutą przewaga pruszkowian malała, aż w końcu pojawił się remis. Koncetrowa gra Zalewskliego, Niedżwiedzkiego i kolegów z drużyny sprawiła, że gospodarze nie wypuścili szansy z rąk odnosząc pierwszą wygraną. Oby okazała się ona być przełomową.
W następnym spotkaniu, 14 października Siarka zagra na wyjeździe z R8 Basket AZS Politechnika Kraków.
ZOBACZ TEŻ:
Top Sportowy 24 - internetowe hity minionego tygodnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?