Spójnia: Dymała 14, Bręk 9 (1x3), Czujkowski 8, Pabian 8 (1x3), Pytyś 4 – Wilczek 12 (1x3), Koziorowicz 7 (1x3), Fraś 6, Raczyński 6 (1x3).
Siarka: Długosz 18, Stanios 17 (3x3), Niedźwiedzki 13 (3x3), Nowicki 10 (1x3), Sewioł – Gazarkiewicz 8, Czyżnielewski 7, Pabianek, Rypiński.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Dawid Bręk, natychmiast jednak na 2:2 wyrównał Szymon Długosz. Gospodarze szybko objęli czteropunktowe prowadzenie, ale dobra gra naszej drużyny sprawiła, że po czterech minutach gry i trafieniu Długosza był remis 8:8.
Gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale nasi nie odpuszczaniu i po pięciu minutach gry oraz trafieniu Mateusza Gazarkiewicza Siarka wygrywała 15:10, a po chwili było już 17:10 dla ekipy z Podkarpacia. Nasi grali jak z nut, walczyli tak w obronie jak i w ataku dzięki czemu niespodziewanie, ale jak najbardziej zasłużenie wygrali pierwszą kwartę 24:19.
Druga ćwiartka rozpoczęła się od niecelnego rzutu Artura Pabianka. Były to złe miłego początki i po czterech minutach drugiej kwarty Spójnia wygrywała 27:25. Na 3,05 minuty przed przerwą po punktach Marcela Wilczka Spójnia wygrywała jeszcze wyraźniej 37:30, ale finisz naszego zespołu był znakomity i na przerwę drużyny zeszły przy prowadzeniu Siarki 40:39.
Druga połowa rozpoczęła się od rzutu za trzy punkty Dawida Bręka. Po trzech minutach trzeciej kwarty po storfieniu Jakuba Staniosa Siarka wygrywała 50:45, a minutę później po dwóch punktach zdobytych przez Pawła Nowickiego było 52:47 dla naszego zespołu. Jeszcze lepiej było w 28 minucie kiedy to goście wygrywali 59:51.
Po trzech ćwiartkach Siarka wygrywał 65:53 i i była coraz bliżej sprawienia miłej niespodzianki i zrehabilitowania się za ubiegłotygodniową fatalną wpadką i porażkę we własnej hali w meczy w ostatnim w tabeli Klubem Koszykówki Warszawa.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się dla naszej drużyny źle. Za trzy punkty trafił Maciej Raczyński, ale rzutem za dwa odpowiedział Jakub Stanios.
Pierwsze cztery minuty ostatniej kwarty nasi przegrali aż 2:9 i zrobiło się nerwowo. Na 3.33 min przed końcową syreną gospodarze przegrywali już tylko 66:69, ale w tym ważnym momencie za trzy trafił Piotr Niedźwiedzki.
Na 1,21 przed końcem za trzy trafił Hubert Pabian i Spójnia przegrywała już tylko punktem 71:72. Minutę przed końcem był remis 73:73. Osiem sekund przed końcem Pabian wykorzystał rzut wolny i Siarka poniosła pechową i niezasłużoną porażkę.
W następnej kolejce Siarka zagra we własnej hali z Notecią Inowrocław, a mecz rozegra zostanie 10 marca, początek o godzinie 18.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018 na Podkarpaciu. Zobacz najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów
ZOBACZ TAKŻE: MAGAZYNSPORTOWY24. PJONGCZANG: Szczegóły nowego kontraktu dla Stefana Horngachera, pudła na strzelnicy Weroniki Nowakowskiej, doping synchroniczny kibiców z Korei Północnej
(Źródło: vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?