Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg przegrała z Polskim Cukrem Toruń

Grzegorz LIPIEC
Liderem tarnobrzeskiej Siarki w starciu z Polskim Cukrem Toruń był rozgrywający Krzysztof Jakóbczyk (z piłką). 29-latek rzucił 21 punktów i trafił aż pięć rzutów za trzy „oczka” i miał 4 asysty.
Liderem tarnobrzeskiej Siarki w starciu z Polskim Cukrem Toruń był rozgrywający Krzysztof Jakóbczyk (z piłką). 29-latek rzucił 21 punktów i trafił aż pięć rzutów za trzy „oczka” i miał 4 asysty. Grzegorz Lipiec
W piątkowym meczu 5. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki nie było niespodzianki i Siarka Tarnobrzeg niestety została pokonana przez Polski Cukier Toruń 91:73.

Siarka Tarnobrzeg - Polski Cukier Toruń 73:91 (24:20, 16:28, **20:17, 13:24)**

Siarka: Jakóbczyk 21 (5x3), Releford 17 (2x3), Patoka 4 (6zb.), Wojdyła 6 (7 zb.), Nelson-Henry 2 - Welsh 16, Pandura 4, Musijowski 3.

Polski Cukier: Trotter 17 (1x3), Weaver 12, Diduszko 10 (1x3, 9 zb.), Škifić 11, Sulima 15 (9 zb.) - Śnieg 8, Wiśniewski 8 (2x3), Sanduł 4, Perka 4, Michalski 2.

Sędziowali: Janusz Calik, Robert Mordal, Tomasz Tybor.

W piątkowy wieczór koszykarskie środowisko w naszym kraju z uwagą spoglądało na Tarnobrzeg. Wszystko przez telewizyjną transmisję meczu piątej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki pomiędzy miejscową Siarką a Polskim Cukrem Toruń.

Już przed pierwszą syreną na gorszej pozycji byli tarnobrzeżanie. Przede wszystkim dlatego, że mieli bilans 0-4, a ich rywal wręcz odwrotny: 4 zwycięstwa i 0 porażek. Podopieczni trenera Jacka Winnickiego byli liderami ekstraklasy. W ich szeregach gra także koszykarz października Bartosz Diduszko.

Z kolei w Siarce nie brakuje kłopotów. Kiedy wydawało się, że wreszcie drużyna przystąpi do meczu w optymalnym zestawieniu to z kadry wypadło aż dwóch zawodników. Mecz z Toruniem w cywilnych ciuchach oglądali Brandon Brown oraz Marcin Malczyk.

Mimo wszystko tarnobrzescy koszykarze nie mieli zamiaru łatwo „sprzedać skóry”. W pierwszej kwarcie na lidera naszej ekipy wyrósł Krzysztof Jakóbczyk, który grał zarówno w ataku, jak i w obronie niemal perfekcyjnie. Do przerwy 29-letni rozgrywający zebrał na swoim koncie aż 18 punktów i trafił cztery z pięciu rzutów za trzy punkty. Słabo mecz zaczął debiutujący przed tarnobrzeską publicznością Travis Releford. O wiele lepiej zaczęło to wyglądać w ataku w kolejnych kwartach. Co ciekawe dopiero w drugiej kwarcie na parkiet powędrował Alex Welsh. I Amerykanin wreszcie był skuteczny. Mimo, że po 20 minutach gry Siarka przegrywała 40:48 to kibice mogli mieć nadzieję na pozytywne zakończenie.

Nie było także fatalnej trzeciej kwarty, co jednak do tej pory było niemal tarnobrzeską tradycją. Trener Pyszniak i jego podopieczni cały czas trzymali się blisko gości z Torunia. Po 30 minutach na tablicy wyników było 67:60 dla gości. Kolejny przestój w grze w ataku tarnobrzeżan pojawił się na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Wtedy to przez ponad dwie minuty miejscowi nie zdobyli żadnego punktu. Kto inny mógł przerwać złą passę rzutową, jak nie Jakóbczyk, który trafił za trzy na 8 minut przed końcem spotkania. Szybko jednak Kyle Weaver oraz Obadiah Trotter odpowiedzieli skutecznymi akcjami i goście z Torunia wyszli na prowadzenie dziesięcioma punktami. Na cztery minuty przed końcem spotkania Weaver popisał się kolejnym celnym rzutem i goście wygrywali już 81:68. Zdenerwowany trener Pyszniak poprosił o czas. Niestety nic to nie dało. Gospodarze popełnili dwie głupie straty i Polski Cukier wypracował sobie bezpieczną przewagę. Od tego momentu zaczął się odjazd torunian, którzy odarli ze złudzeń zawodników Siarki. Brak Browna okazał się kluczowy. Zwłaszcza, że za pięć fauli parkiet opuścił Jakóbczyk. Nie udało się miejscowym sprawić sensacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie