Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarskie derby Podkarpacia

Piotr SZPAK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>. Arkadiusz KIELAR <a href="mailto:[email protected]"
Koszykarzy Stali Stalowa Wola (z piłką Dawid Szewczyk) czeka derbowy pojedynek z Sokołem Łańcut.
Koszykarzy Stali Stalowa Wola (z piłką Dawid Szewczyk) czeka derbowy pojedynek z Sokołem Łańcut. S. Czwal

Podwójne derby Podkarpacia w pierwszej lidze koszykarzy, Siarka zagra w Rzeszowie, a "Stalówka" zmierzy się z Sokołem. Będzie "gorąco"!

Podkarpacie jest w pierwszej lidze koszykarzy reprezentowane przez cztery drużyny. Teraz zagrają one w derbach między sobą, co gwarantuje wielkie emocje. Stal Stalowa Wola zmierzy się u siebie we własnej hali z Sokołem Łańcut, a Siarka Tarnobrzeg z Resovią w Rzeszowie (oba mecze w sobotę o godzinie 17).

Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie w Stalowej Woli. Przed sezonem "Stalówka" i Sokół Łańcut były bowiem uważane za zespoły, które mogą "namieszać" w pierwszej lidze. Nasza drużyna ma jednak spore kłopoty. Jak informowaliśmy, z powodu kontuzji w tym sezonie niestety nie zobaczymy już lidera Stali, Romana Prawicy, którego kontuzja kolana okazała się groźniejsza, niż początkowo zapowiadano. Niewykluczone, że nasi trenerzy, Leszek Kaczmarski i Bogdan Pamuła, poszukają na jego miejsce nowego skrzydłowego. Na razie jednak pozostali zawodnicy muszą sobie radzić bez Prawicy.

PRZEŁAMAĆ TRADYCJĘ

- Musimy zrehabilitować się we własnej hali za wcześniejsze porażki u nas ze Zniczem Pruszków i Startem AZS Lublin - mówi Adam Lisewski, koszykarz Stali. - Wiem, że w meczach z Sokołem w poprzednich sezonach to była ciekawa sprawa, bo Stal wygrywała w Łańcucie, a rywale z kolei w hali w Stalowej Woli. Czas przełamać tę "tradycję", postaramy się o dobrą grę i zwycięstwo nawet występując bez Romka Prawicy.

Sokół też ma kłopoty, bo z powodu kontuzji nie zagra czołowy strzelec zespołu, Ireneusz Chromicz.

- Ale moi koledzy mają duże szanse na zwycięstwo - uważa skrzydłowy Sokoła. - Byleby tylko nie... kombinowali za bardzo, grali prostą, ale za to skuteczną koszykówkę.

O odpowiedniej taktyce muszą pomyśleć też nasi trenerzy. Ciężar gry stalowowolanie muszą już na poważnie przenieść na wysokich zawodników, Lisewskiego czy Michała Nikiela, bo opieranie się tylko na "małych", Rafale Partyce i Pawle Pydychu, może nie przynieść spodziewanego efektu.

ZAGRJĄ NA LUZIE

Tarnobrzescy koszykarze wygrali trzy ostatnie mecze, nic więc dziwnego, że ich spotkania wywołują w Tarnobrzegu coraz większe zainteresowanie. Także atmosfera w zespole jest dobra.

"Siarkowcy" doskonale wiedzą, że w Rzeszowie czeka ich bardzo trudne zadanie, bo Resovia sprawiła już w tym sezonie kilka niespodzianek, pokonując wyżej notowanych rywali. Ale w tarnobrzeskim zespole nikt "nie pęka".

- Chłopcy już udowodnili, że w tej lidze są w stanie wygrać z każdym, osobiście spodziewam się zwycięstwa w Rzeszowie. Widzę jak ciężko pracują na treningach, a najbardziej budująca jest atmosfera w naszym zespole, to musi przynieść efekt - tryska optymizmem członek zarządu tarnobrzeskiego klubu Bogusław Uchański.

Podobnego zdania jest szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak, który od swych podopiecznych oczekuje takiej postawy, jak w pierwszej połowie sobotniego meczu z Górnikiem Wałbrzych, którą tarnobrzeżanie wygrali 58:32.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie