Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Polowanie" na trenera

Piotr Szpak [email protected], Arkadiusz Kielar [email protected]
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (z piłką Daniel Wall) tym razem nie zawiedli, pokonując we własnej hali Politechnikę Poznań.Cyfra
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (z piłką Daniel Wall) tym razem nie zawiedli, pokonując we własnej hali Politechnikę Poznań.Cyfra M. Radzimowski
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola wygrali bardzo ważne spotkania, zwiększając swe szanse na miejsce w play off.

Łatwo nie było, ale nasi koszykarze tym razem nie zawiedli. Na wielkie brawa zasłużyła "Stalówka" pokonując w Pruszkowie tamtejszy Znicz 89:87. "Planowe" zwycięstwo odniosła też Siarka, pokonując we własnej hali Politechnikę Poznań 83:70.

Wygrywając te mecze obie nasze drużyny zwiększyły swe szanse na awans do czołowej "ósemki", która po rundzie zasadniczej rozegra play off.

DWÓCH AKTORÓW
Spotkanie Siarki z Politechniką miało dwóch aktorów, którzy odegrali pierwszoplanowe role. Byli nimi koszykarze Siarki Daniel Wall i Michał Marciniak. Gdyby nie ich ambitna, pełna polotu gra w Tarnobrzegu doszłoby do niespodzianki. Pierwszą połowę wygrali goście i nic nie zapowiadało sukcesu miejscowych.
- Mieliśmy chyba kłopoty z koncentracją. Taki już jest ten nasz zespół, że z tymi teoretycznie słabszymi rywalami gra nam się trudniej. Kiedy już jednak złapaliśmy odpowiedni rytm gry, rywale nie mieli szans - słusznie zauważył Daniel Wall.
DOBRA ATMOSFERA
Patrząc na zachowanie Macieja Bielaka można było odnieść wrażenie, że atmosfera w zespole nie jest najlepsza. Rozgrywający Siarki nie był w dobrym nastroju, można to było zauważyć szczególnie w chwilach, kiedy trener poprosił o przerwę lub też zmienił tego zawodnika. Nie podawał on nawet ręki kolegom z drużyny, a po meczu szybko pomknął do szatni. Jednak zdaniem kierownika tarnobrzeskiego zespołu Bogusława Jarka atmosfera w drużynie jest bardzo dobra.
- Mamy w tym sezonie superzespół tak na boisku, jak i poza nim. Zajmujemy piąte miejsce w tabeli, trudno więc nie być zadowolonym. Niech nikt się niczego złego w zachowaniu poszczególnych zawodników nie doszukuje - powiedział nam Jarek.

4 przewinienia

4 przewinienia

Tyle przewinień technicznych w ostatnich czterech spotkaniach otrzymał od sędziów szkoleniowiec "Stalówki" Leszek Kaczmarski. Czy będą one skutkować sankcjami, okaże się po posiedzeniu działającej w Polskim Związku Koszykówki komisji dyscypliny.

FAULE... TRENERA
Leszek Kaczmarski, trener pierwszoligowych koszykarzy Stali Stalowa Wola, stał się najbardziej "niepokornym" szkoleniowcem w rozgrywkach. Popularnemu "Kaczmarowi" w ostatnim meczu ze Zniczem w Pruszkowie sędziowie odgwizdali już czwarte przewinienie techniczne w ostatnich czterech spotkaniach!

Ze Zniczem "Stalówka" po dramatycznym spotkaniu wygrała 89:87, o czym pisaliśmy. A trener Kaczmarski znowu podpadł sędziom, którzy odgwizdali mu przewinienie techniczne. Wcześniej tak samo działo się w pojedynkach z Górnikiem Wałbrzych i Resovią Rzeszów, w tym ostatnim trener Stali musiał nawet opuścić halę po dwóch tak zwanych dachach w jednym meczu.
SĘDZIOWIE PODSŁUCHIWALI
- Dostałem przewinienie techniczne w kolejnym spotkaniu, tym razem w Pruszkowie - przyznaje Leszek Kaczmarski. - Za co? Znowu sędziowie mnie podsłuchiwali, jak wyrażałem swoje zdanie zawodnikom z ławki rezerwowych. Uważam, że arbitrzy powinni zająć się sędziowaniem, a nie podsłuchiwaniem...

Jakie konsekwencje grożą za to naszemu trenerowi? - Być może grożą za to kary finansowe, ale ja się w ten temat nie wgłębiam - mówi Leszek Kaczmarski. - Staram się wykonywać jak najlepiej swoją pracę i chciałbym, by sędziowie też skupili się na swojej. Wygląda na to, że zrobiło się na mnie "polowanie", w poprzednich sezonach nie byłem tak karany "technicznymi"...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie