Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Stalówki ostro trenują

Arkadiusz Kielar, Piotr Szpak
Koszykarz „Stalówki”, Paweł Pydych (z piłką), chwali warunki, jakie jego zespół ma na obozie w Białej Podlaskiej.
Koszykarz „Stalówki”, Paweł Pydych (z piłką), chwali warunki, jakie jego zespół ma na obozie w Białej Podlaskiej. S. Czwal
Koszykarze Stali Stalowa Wola ciężko pracują na obozie w Białej Podlaskiej. "Siarkowcy" doznali wysokiej porażki w sparingu.

Koszykarze pierwszoligowej Stali Stalowa szlifują formę na obozie przygotowawczym w Białej Podlaskiej. Po takim obozie jest już Siarka Tarnobrzeg, ale na brak zajęć też nie narzeka."Stalowcy" na obóz pojechali w miniony czwartek, a będą w Białej Podlaskiej do najbliższego piątku. I mają "ręce pełne roboty", bo trenują po trzy-cztery razy dziennie.

GRUPA Z OŚRODKA
- Trener Leszek Kaczmarski daje nam w kość, ale po to są takie obozy - mówi Paweł Pydych, rozgrywający Stali. - Na nic innego nie mamy za bardzo czasu, nawet konkurs skoków na igielicie w Zakopanem i Adama Małysza w telewizji oglądaliśmy dopiero od drugiej serii (śmiech).

Na obozie w Białej Podlaskiej brakuje tylko środkowego Roberta Grzyba, który do USA wraca tuż po przyjeździe drużyny do Stalowej Woli. Są za to wracający po kontuzji Roman Prawica i nowy zawodnik, Bartłomiej Szczepaniak.
- Na obóz pojechało czternastu naszych koszykarzy - dodaje prezes Stali, Marek Jarecki. - Oprócz nich także dwudziestoosobowa grupa zawodników ze stalowowolskiego Ośrodka Szkolenia Sportowego Młodzieży, z rocznika 1989, 1990 i 1991.

Być może naszej drużynie podczas obozu uda się w najbliższych dniach rozegrać sparing, trener Kaczmarski mówił o możliwym pojedynku z Kagerem Gdynia lub Koroną Kraków.
"POPŁYNĘLI" W LUBLINIE
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki obóz w Cieszynie zakończyli przed tygodniem, ale nadal odczuwają jego trudy. Było to widać podczas sobotniego sparingu w Lublinie, którzy "Siarkowcy" przegrali bardzo wysoko.
Start AZS Lublin - SIARKA TARNOBRZEG 111:62 (26:13, 30:6, 30:18, 25:25).
Siarka: Wall 17, Marciniak 14, Kardaś 10, Zych 6, Grzegorzewski 5 - Woźniak 7, Włodarczyk 3.

Tarnobrzeżanie zagrali słabo, zawodzili w każdym elemencie gry, a po wysoko przegranej drugiej kwarcie nie bardzo mieli ochotę na dalsze bieganie po boisku.
- Graliśmy bez Maćka Bielaka i Maćka Sudowskiego, a Łukasz Grzegorzewski grał tylko pięć minut. W pewnym momencie chłopcy stanęli, "zaczęli" pływać. Cóż, takie mecze się zdarzają i nie ma co z nich robić tragedii - mówił po spotkaniu w Lublinie szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Pyszniak.

Porażka "Siarkowców" byłaby zapewne mniej dotkliwa, ale nasi gracze nie wykorzystali aż 24 rzutów osobistych. Kolejne mecze kontrolne Siarka rozegra podczas memoriału im. Kazimierza Wacławczyka, który od piątku do niedzieli rozgrywany będzie w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie