Koszykarze Stali przed meczem prawdy

Siarka Tarnobrzeg gra we własnej hali z Tarnovią Tarnowo Podgórne.
Pierwszoligowych koszykarzy Stali Stalowa Wola czeka w niedzielę prawdziwy "mecz prawdy". W Warszawie zmierzą się z jednym z głównych kontrkandydatów do miejsca w pierwszej "ósemce" w tabeli - Polonią 2011. Ciekawie też zapowiada się pojedynek Siarki Tarnobrzeg z Tarnovią Tarnowo Podgórne.

"Stalówka" ma 35 punktów na koncie i zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli, tuż za Polonią 2011 Warszawa, która ma tyle samo "oczek". Szykuje się więc w stolicy prawdziwy "pojedynek na noże", a zespół, który wygra, będzie zdecydowanie bliżej pierwszej "ósemki" przed rozgrywkami play off.

"LISEK" CHCE GRAĆ

Koszykarze Stali na mecz z Polonią, który rozpocznie się w Warszawie w niedzielę o godzinie 15, czekają z umiarkowanym optymizmem. Tym bardziej że do składu naszego zespołu powinien już dojść Adam Lisewski, czołowy center zespołu, który nie grał przez ostatnie trzy tygodnie z powodu kontuzji.

- Miałem skręcone kolano i nie wszystko jest jeszcze z nim idealnie, ale jest szansa, że zagram w Warszawie - mówi popularny "Lisek". - Do niedzieli jest jeszcze trochę czasu, mam nadzieję, że wszystko będzie już w porządku i wystąpię przeciw Polonii. To będzie dla nas ważny mecz, ale w pierwszej lidze nie ma nieważnych spotkań. Ważne, że nasza drużyna naprawdę dobrze spisuje się na wyjeździe, o mały włos nie wygraliśmy ze Sportino w Inowrocławiu czy Zastalem w Zielonej Górze, a to przecież czołowe drużyny rozgrywek.

Polonia 2011 to zespół prowadzony przez słoweńskiego trenera Mladena Starcevicia. Przed sezonem do Polonii 2011 trafił między innymi wychowanek Stali Stalowa Wola, 18-letni Piotr Pamuła, syn drugiego trenera stalowowolskiego zespołu Bogdana Pamuły. A młodych zawodników drużyny ze stolicy w rozgrywkach wspierają doświadczeni skrzydłowi: 33-letni Leszek Karwowski i 30-letni Przemysław Lewandowski.

WYKORZYSTAĆ SZANSĘ

Pierwszoligowi koszykarze Siarki Tarnobrzeg będą faworytami w meczu z Tarnovią Tarnowo Podgórne. "Siarkowcom" pozostało już tylko walczyć o wyprzedzenie w tabeli rywali z Rybnika, co najprawdopodobniej pozwoli na uniknięcie gry w barażach z rezerwami Prokomu Sopot. Odkąd sopocianie zgłosili do rozgrywek trzech zawodników z pierwszego zespołu nikt nie chce na nich trafić, bo oznaczać to może niemalże pewną degradację. By jednak "Siarkowcy" mogli prowadzić korespondencyjną rywalizacją z Rybnikiem, muszą najpierw wygrać z Tarnovią.

Zadanie to nie powinno być specjalnie trudne, bowiem rywale to zdecydowanie jeden z najsłabszych zespołów rozgrywek. Nie wiadomo czy nasz zespół zagra w najsilniejszym składzie. Ostatnio z powodu kontuzji nie grali Michał Marciniak i Maciej Sudowski, czy zagrają przeciwko Tarnovii, okaże się dziś przed meczem (początek godzina 17), jest jednak szansa, że obaj wybiegną na parkiet. Wiadomo natomiast, że zespół gospodarzy poprowadzi już Marian Wydro, który ma wykupioną licencję Polskiego Związku Koszykówki.