Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja w Stalowej Woli!

rkadiusz KIELAR [email protected], Piotr SZPAK [email protected]
Koszykarze Stali Stalowa Wola w pojedynkach z Zastalem (od lewej: Maciej Maj, Grzegorz Kukiełka, Rafał Partyka) przeszli samych siebie, we wspaniałym stylu wygrywając mecze u siebie i awansując do półfinału play off.
Koszykarze Stali Stalowa Wola w pojedynkach z Zastalem (od lewej: Maciej Maj, Grzegorz Kukiełka, Rafał Partyka) przeszli samych siebie, we wspaniałym stylu wygrywając mecze u siebie i awansując do półfinału play off. S. Czwal
Koszykarze pierwszoligowej Stali wyeliminowali faworyta do awansu - Zastal Zielona Góra. Zawiodła walcząca o utrzymanie Siarka Tarnobrzeg.

Niesamowite, porywające i niezapomniane spotkania rozegrali we własnej hali pierwszoligowi koszykarze Stali Stalowa Wola, którzy sensacyjnie, przy wspaniałym dopingu swoich kibiców, wyeliminowali w pierwszej rundzie play off o awans Zastal Zielona Góra. Szkoda, że w play out zawiodła Siarka.

PLAY OFF (do trzech wygranych)
STAL STALOWA WOLA - Zastal Zielona Góra 74:71 (21:23, 16:18, 20:9, 17:21). Stan rywalizacji: 2:1.

Stal: Pydych 21 (5x3), Partyka 14 (3x3), Jarecki 13 (1x3), Prawica 10 (1x3), Nikiel 8 - Szczepaniak 8, Maj.
Zastal: Kowalczuk 15, Szcześniak 14 (2x3), Chodkiewicz 10 (2x3), J. Kalinowski 7 (1x3), Morkowski 5 (1x3) - Kukiełka 10, Briegmann 7, Witos 3 (1x3), Taberski, Olszewski.

To było wspaniałe, porywające widowisko, a Stal grała tak, że serce rosło. Wyjątkowa była też atmosfera na trybunach, takiego głośnego i zbiorowego dopingu nie było w Stalowej Woli od czasów ekstraklasy. Gospodarze z faworyzowanym Zastalem pokazali wielki charakter, a trzecia kwarta, którą nasi wygrali 20:9, to był majstersztyk. Bohaterem meczu był Paweł Pydych, który w drugiej kwarcie doznał kontuzji, ale wrócił na parkiet. Świetnie wspierali go pozostali i choć w końcówce zielonogórzanie trafili nieprawdopodobne "trójki" - Szcześniak, Chodkiewicz i Witos - nasi nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.

STAL - Zastal 73:70 (18:22, 22:16, 17:18, 16:14). Stan rywalizacji: 3:1, awans do półfinału play off: Stal.
Stal: Pydych 17 (2x3), Partyka 12 (2x3), Jarecki 11 (1x3), Prawica 11 (3x3), Nikiel 19 - Szczepaniak 2, Maj 1.
Zastal: Szcześniak 21 (5x3), Kalinowski 12 (2x3), Kowalczuk 4, Chodkiewicz 2, Morkowski 1 - Witos 16 (1x3), Kukiełka 14 (1x3), Briegmann, Wilczek, Taberski, Olszewski.

Tego nie da się opisać, co działo się po meczu. Rozentuzjazmowani kibice dziękowali "stalowcom" owacją na stojąco, nasi koszykarze rzucali się z radości na parkiet. Mecz był niesamowity, 20 sekund przed syreną nasi prowadzili 71:70, "osobiste" wykorzystał Paweł Pydych, a Zastal nie potrafił już przeprowadzić skutecznej akcji! To była megasensacja, naszym koszykarzom należą się wielkie słowa uznania i podziwu.
W innych meczach: Resovia Rzeszów - Sokół Łańcut 92:69 i 55:69 (stan rywalizacji 1:3, Sokół awansował do półfinału), Big Star Tychy - Sportino Inowrocław 78:65 i 54:61 (1:3, Sportino awansowało do półfinału), Politechnika Poznań - Znicz Jarosław 89:67 i 86:104 (2:2).

PLAY OUT (do trzech wygranych)
Start AZS Lublin - Siarka Tarnobrzeg 87:58 (28:12, 17:14, 21:13, 21:19), stan rywalizacji 1:2.
Siarka: Zych 16 (1x3), Wall 8, Marciniak 4, Kardaś 3 (1x3), Bielak 1 - Grzegorzewski 11, Sudowski 8 (1x3), Polek 4, Włodarczyk 3, Chodoła.
Start: Chelis 15 (1x3), Kowalski 13 (1x3), P. Jagoda 11 (1x3), Olejniczak 11, Ł. Jagoda 10 (1x3) - Borkowski 10, Urbański 10, Ćwikla 3, Drozd 2, Karczewski 2, Repeć.

Koszykarze Siarki skompromitowali się. Wyszli na parkiet, jakby z góry wiedzieli, że mecz mają przegrać. W Siarce zawiedli nie tylko ekslublinianie Maciej Bielak i Michał Marcianiak, którzy razem zdobyli... pięć punktów, ale także Daniel Wall, który wiedział, iż musi wystrzegać się przewinienia technicznego, ale w sobotę dostał "dacha" i w niedzielę nie mógł zagrać.

Start - SIARKA 77:71 (22:16, 19:23, 22:16, 14:16). Stan rywalizacji 2:2.
Siarka: Grzegorzewski 21, Kardaś 21 (4x3), Marcianiak 16 (1x3), Zych 10, Bielak 2 - Sudowski 1, Włodarczyk.
Start: Urbański 20 (3x3), Olejniczak 16, P. Jagoda 14, Ł. Jagoda 7 (1x3), Chelis 5 - Kowalski 9, Karczewski 6 (2x3).
"Siarkowcy" tym razem walczyli, ale brak Daniela Walla był widoczny. Znowu rozczarował Maciej Bielak, a osobny temat to sędziowanie. Ale tego, że lublinianie otrzymają taką "pomoc", można było się spodziewać. Decydujący mecz w środę w Tarnobrzegu, na który wstęp będzie wolny.
W innych meczach: Tarnovia Tarnowo Podgórne - Wózki Pruszków 80:93 i 86:72 (stan rywalizacji 2:2). A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie