Karol Szpyrka, koszykarz Stali:
Karol Szpyrka, koszykarz Stali:
- W Tychach musimy zagrać twardo w obronie, to może być sposób na rywali. Chociaż ciężko będzie czymś zaskoczyć Big Star, po tylu meczach z nimi każdy zawodnik zna już każdego. Musimy zagrać od początku bardzo skoncentrowani, mam nadzieję, że skuteczność i odrobina szczęścia będzie po naszej stronie. I wywalczymy dla Stali awans do ekstraklasy.
Środowy pojedynek "Stalówki" z Big Starem w półfinale play off będzie spotkaniem numer 5 obu drużyn, decydującym o losach całej rywalizacji. Po czterech meczach jest remis 2:2, a gra toczy się do trzech wygranych. Jeżeli nasz zespół zwycięży w Tychach, po 11 latach wróci do ekstraklasy.
PRZYDA SIĘ DOPING
- Zrobimy wszystko, by ekstraklasa była nasza - mówi Karol Szpyrka, rozgrywający "Stalówki". - Graliśmy cztery mecze z Big Starem i trudno będzie się obu drużynom nawzajem jeszcze czymś zaskoczyć, dlatego najważniejsza będzie dyspozycja dnia. Szanse na awans są 50 na 50. Czy czujemy zmęczenie po ostatnich spotkaniach? Damy radę, w poniedziałek mieliśmy wolne, zdążymy zregenerować siły.
Koszykarz Stali liczy na to, że do Tychów wybierze się grupa stalowowolskich kibiców, którzy fenomenalnie wspierali zespół w Stalowej Woli, byli też na pierwszych dwóch wyjazdowych meczach z Big Starem. - Słyszałem od znajomych, że wybiera się do Tychów grupa naszych fanów. Bardzo przydałby się nam ich doping - przyznaje Szpyrka.
Tych kibiców, którzy nie wybierają się na mecz z Big Starem, zapraszamy na relację live w portalu www.echodnia.eu. Jako jedyni w regionie będziemy podawać aktualny wynik spotkania.
ŻYCZENIA WOŁOSZYNA
W Stal wierzy też Bogusław Wołoszyn, były szkoleniowiec naszej drużyny, który po raz pierwszy w historii wprowadził stalowowolski zespół do ekstraklasy w 1987 roku.
- W sobotę w meczu numer trzy, Stal przegrała u siebie z Big Starem w dramatycznych okolicznościach - mówi Bogusław Wołoszyn. - Ale w niedzielę była górą i doprowadziła w rywalizacji do remisu 2:2. Teraz wszystko rozstrzygnie się w Tychach i ja wierzę, że awansuje do ekstraklasy Stal, czego jej z całego serca życzę. Trzeba uruchomić w naszym zespole wysokich graczy, zwłaszcza Tomasza Andrzejewskiego, to może być klucz do sukcesu.
W "Stalówce" gra syn Bogusława Wołoszyna, Michał, który pechowo skręcił w ubiegłym tygodniu na treningu staw skokowy i zagrał z Big Starem tylko w niedzielę, na własne życzenie. Jego uraz przez to nie został do końca wyleczony, ale Michał chce zagrać także dzisiaj. Jeżeli stalowowolanie awansują, w rodzinie Wołoszynów będzie dwóch zawodników w ekstraklasie. Młodszy brat Michała, Bartłomiej gra, bowiem od kilku sezonów w Anwilu Włocławek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?