Do Stali drużyny mogą wrócić wychowankowie

Rafał Partyka, koszykarz Stali:

- Na razie jesteśmy po jednej rozmowie w klubie, zarówno ja, jak i moi koledzy z zespołu musimy poczekać na konkrety. Jasne, że wolelibyśmy wiedzieć jak najszybciej, co dalej. Ale wiadomo, że muszą się w klubie wyjaśnić wszelkie sprawy, jeżeli chodzi o sponsora zespołu. Ja w każdym razie chciałbym nadal grać w Stali, w której miałem okazję 11 lat temu przez jeden sezon występować w ekstraklasie. Fajnie, by było ponownie w niej zagrać.

ak informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu na rozmowach byli Dawid Szewczyk, Rafał Sobiło, Adam Lisewski, Tomasz Andrzejewski, Bartłomiej Szczepaniak i Michał Wołoszyn. Teraz dołączyli do nich pozostali: Rafał Partyka, Maciej Klima, Marek Piechowicz, Karol Szpyrka.

MUSZĄ POCZEKAĆ

- Nikt nie zadeklarował, że chce odejść z naszego zespołu - mówi Dariusz Schlage. - To były na razie wstępne rozmowy z zawodnikami. Z konkretami musimy raczej poczekać do 19 czerwca, wtedy powinna rozstrzygnąć się sprawa sponsorowania naszego zespołu przez miasto. Nie wszystko zależy od prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka, który deklarował, że miasto wesprze drużynę. Stosowną uchwałę muszą przegłosować też radni miejscy.

Na razie wiadomo, że wypożyczeni do innych klubów będą Dawid Szewczyk i Rafał Sobiło, a do Startu Lublin może odejść Adam Lisewski. Dyrektor Schlage zdradza, że do Stalowej Woli mógłby wrócić Bartłomiej Wołoszyn, mający za sobą występy w reprezentacji wychowanek naszego klubu, który od kilku sezonów gra w Anwilu Włocławek.

- Są z nim prowadzone rozmowy - przyznaje Dariusz Schlage. - Podobnie jak z innymi wychowankami Stali. Próbowaliśmy skontaktować się z Jackiem Jareckim, który grał w Polpharmie Starogard Gdański. Dzwonił do niego trener, ale zawodnik odrzucał połączenia.

CHĘTNIE ZAGRA

Jarecki zdecydował się podpisać nową umowę z Polpharmą. Wrócić do Stali mogą inni wychowankowie, Michał Gabiński z Anwilu i Piotr Pamuła z Polonii 2011 Warszawa. Trener Bogdan Pamuła ma jeszcze czas na kompletowanie składu, możliwe, że w jego zespole ponownie zobaczymy Marka Piechowicza, który był wypożyczony w minionym sezonie do "Stalówki" z Włocławka.

- Rozmawiałem z prezesem Stali Leszkiem Kaczmarskim i on mówił mi, że widzi
mnie nadal w zespole - zdradza Marek Piechowicz. - A na razie trenuję z Anwilem. Nie wiadomo, czy we Włocławku będzie mnie widział trener, czy będę ponownie wypożyczony do innego klubu. Mam telefony z zespołów z pierwszej ligi i ekstraklasy, ale chętnie zagrałbym w kolejnym sezonie w zespole ze Stalowej Woli, z którym wywalczyliśmy awans. Na razie jednak konkretnej oferty ze "Stalówki" nie dostałem.