Klub z Kwidzyna ma wielkie kłopoty, Komisja Odwoławcza w Polskim Związku Koszykówki umorzyła postępowanie odwoławcze, jeżeli chodzi o Basket, który nie otrzymał licencji na grę w ekstraklasie koszykarzy od Polskiej Ligi koszykówki. Komisja sprawę umorzyła, bo kwidzynianie nie dopełnili wszystkich formalności i wszystko wskazuje na to, że w ekstraklasie grać nie będą. A Andrzejewski podpisał umowę w tym klubie tylko na występy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wcześniej rozmawiał też ze Stalą, ale wybrał ofertę Basketu.
- Sytuacja jest niezręczna - przyznaje koszykarz. - Basket jest w trudnej sytuacji i może nie grać w ekstraklasie, a nawet w pierwszej lidze. W tej sytuacji mogę zostać bez drużyny. Jeżeli tak się stanie, będę szukał nowego zespołu. Jeżeli Stal chciałaby ze mną podjąć rozmowy, nie powiedziałbym nie. Ale zdaję sobie sprawę, że to byłoby trudne, po tym, jak podpisałem umowę w Kwidzynie i zrezygnowałem z gry w Stalowej Woli. Miałem wtedy dość męską rozmowę z trenerem "Stalówki", teraz sam nie wiem, co dalej…
W Stali prezesi i trenerzy też nie są w stanie podjąć żadnych kadrowych ruchów, dopóki PLK nie przyzna naszemu klubowi licencji na grę w ekstraklasie. Wszystko ma się wyjaśnić w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?