Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko kilku koszykarzy Stali wzniowiło treningi

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Wojciech Kus, wychowanek Zastalu Zielona Góra, był sprawdzany w Stali Stalowa Wola, ale zdecydował się na grę w swoim macierzystym klubie
Wojciech Kus, wychowanek Zastalu Zielona Góra, był sprawdzany w Stali Stalowa Wola, ale zdecydował się na grę w swoim macierzystym klubie fot. Arkadiusz Kielar
Treningi po wakacjach wznowią na razie tylko Rafał Partyka i Michał Wołoszyn, za tydzień przyjedzie Maciej Klima

Jak informowaliśmy, Stal ciągle czeka na licencję na grę w ekstraklasie od Polskiej Ligi Koszykówki. Decyzja ma zapaść w tym tygodniu, a przez całe zamieszanie stalowowolski klub nie może zakontraktować nowych graczy. Kłopot jest tym większy, że w takiej sytuacji potencjalni kandydaci nie chcą czekać i wybierają inne drużyny. "Stalówka" będzie miała problemy, jeżeli chodzi o ściągnięcie polskich graczy.

SPRAWDZALI OBROŃCĘ

Pierwszy trening koszykarzy Stali po wakacjach był zaplanowany na 10 sierpnia. Ale w sytuacji, gdy nie ma zespołu, oficjalne rozpoczęcie zajęć przełożone zostało na 17 sierpnia. Trener Pamuła zapowiada jednak, że już w tym tygodniu jego zawodnicy zaczną treningi, na miejscu są wychowankowie Rafał Partyka i Michał Wołoszyn, którzy trenowali indywidualnie już podczas wakacji. Dojechać ma też za tydzień Maciej Klima, który podpisał umowę ze Stalą na najbliższy sezon, na zajęciach pojawi się też prawdopodobnie Michał Gabiński, wychowanek Stali, który ma wrócić do Stalowej Woli z Anwilu Włocławek. Co z pozostałymi? Nasi trenerzy Bogdan Pamuła i Leszek Karczmarski sprawdzali w lipcu nowego zawodnika, obrońcę Wojciecha Kusa z Zastalu Zielona Góra, który wrócił po studiach w USA, grał w lidze uniwersyteckiej.

- Nie wiem, czy jego umiejętności są już wystarczające na grę w ekstraklasie - mówił o zawodniku trener Stali Bogdan Pamuła. Sam Kus zdecydował się ostatecznie na występy w pierwszoligowym Zastalu Zielona Góra. A akces do "Stalówki" zgłaszał też rozgrywający Mirosław Babiarz, wychowanek naszego klubu, który ostatnio grał w MOSiR Krosno i Resovii Rzeszów. Ale na grę w Stalowej Woli większych szans nie ma.

NIKOGO NIE PRZEKREŚLA

Ciekawa sytuacja jest z centrem Tomaszem Andrzejewskim, który długo nie mógł się zdecydować na podpisanie nowej umowy ze Stalą na kolejny sezon, aż w końcu postanowił grać w Baskecie Kwidzyn. I może zostać "na lodzie", bo ten klub nie otrzymał licencji, nie zostało także uznane jego odwołanie przez Komisję Odwoławczą Polskiego Związku Koszykówki. Czy w takim razie mógłby podjąć ponownie rozmowy ze "Stalówką"? Sam zawodnik nie mówi nie, ale decyzje należą do trenerów naszego zespołu.
- Ja nikogo nie przekreślam - przyznaje Bogdan Pamuła. - Gdyby okazało się, że Basket nie zagra w ekstraklasie, a my otrzymalibyśmy licencję, moglibyśmy rozmawiać także z Andrzejewskim.

W kręgu zainteresowań Stali był też Paweł Misiewicz, skrzydłowy z Żubrów Białystok. Nie wiadomo jednak, czy trafi do Stalowej Woli, bo ma kłopoty z kręgosłupem. W sytuacji, gdy zawieść mogą rozmowy z polskimi graczami, w naszej drużynie, gdy otrzyma licencję na grę w ekstraklasie, sytuacje będą ratować obcokrajowcy. Do klubu napłynęło blisko sto ofert od menadżerów zagranicznych koszykarzy, w tym z USA, Litwy i krajów byłej Jugosławii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie