Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawód koszykarzy Siarki w Łańcucie

Damian SZPAK [email protected]
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Karol Szpyrka), sprawili wielki zawód przegrywając wyjazdowe spotkanie z Sokołem Łańcut.
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Karol Szpyrka), sprawili wielki zawód przegrywając wyjazdowe spotkanie z Sokołem Łańcut. fot. Marcin Radzimowski
Kiedy Michał Baran i Bartosz Krupa grają źle, wtedy pierwszoligowi koszykarze Siarki Tarnobrzeg nie mają szans na wygranie meczu. Potwierdziło to się w pierwszym w tym sezonie wyjazdowym spotkaniu "Siarkowców".

Sokół Łańcut - Siarka Tarnobrzeg 81:74 (25:16, 18:18, 22:20, 16:20)

Siarka: Miś 15, Czerwonka 15 (3x3), Baran 14 (1x3), Marcinak 13 (2x3), Szpyrka 8 - Krupa 8 (2x3), Marculewicz 1, Woźniak, Uriasz, Rabka.

Sokół: Glapiński 17 (1x3), Pisarczyk 15 (3x3), Fortuna 12 (1x3), Dubiel 10 - Nitsche 9 (1x3), Paul 7, Szurlej 7 (1x3), Chomicz 4.

Początek spotkania to zacięta gra obu zespołów. Już w drugiej minucie po trafieniu świetnie spisującego się Piotra Misia był remis 5:5. Potem jednak inicjatywę przejęli gospodarze wykorzystując strzelecką impotencję "Siarkowców". Jednak ostatnie słowo w tej "ćwiartce" należało do tarnobrzeżan, a konkretnie do Misia, który trafiając ustalił wynik pierwszej kwarty - 25:16.

Kolejna odsłona tego meczu to zażarta walka, w której tarnobrzescy koszykarze starali się odrobić stratę. Częściowo im się to udało, bowiem w 14 minucie za sprawą trafienia Michała Marciniaka było już 31:29. Jednak to na tyle w tej części gry, inicjatywa po raz kolejny należała do miejscowych, którzy skrzętnie wykorzystali "zastój" Siarki i po trafieniu Bartosza Dubiela w 18 minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 41:31. Rezultat tej kwarty był remisowy, tak więc tarnobrzeżanie nadal tracili dziewięć punktów do rywali.

Kiepsko zaprezentował się Bartosz Krupa, który jest dwa sezony temu występował w barwach Sokoła Łańcut. Jego skuteczność nie napawa optymizmem, bowiem na 13 prób trafił zaledwie trzykrotnie w tym dwa razy zza linii 6,25 m. Cieszyć natomiast może postawa Piotra Misia i Michała Marciniaka, ten pierwszy wyrasta na lidera drużyny. Dobre zawody po raz kolejny zaliczył młodzieżowiec Karol Szpyrka, który mimo niskiego wzrostu zanotował, aż sześć zbiórek co jest nie lada wyczynem dla zawodnika grającego na pozycji nr 1 i 2.

Druga połowa to znowu szaleńcza pogoń Siarki, która za wszelką cenę chciała zniwelować różnicę punktową. Dobra gra w obronie spowodowała, że łańcucianie seryjnie nie trafiali do kosza. Po raz kolejny "Siarkowcom" udało się "dojść" gospodarzy, a nawet na moment objąć prowadzenie, miało to miejsce w 26 minucie, kiedy to najpierw za trzy trafił Michał Baran, a potem dwa oczka dołożył niezawodny Piotr Miś i było 50:51. Goście jakby spoczęli na laurach i znowu pozwolili uciec rywalom na 11 punktów. W 29 minucie po trafieniu Wojciecha Pisarczyka było 65:54.

Ostatnia kwarta wygrana przez tarnobrzeżan nie zmieniła wyniku, a zaledwie zmniejszyła rozmiary porażki do siedmiu punktów. Najlepiej w tej kwarcie zagrali Michał Marciniak oraz Adrian Czerwonka, jednak na niewiele się to zdało, bowiem gospodarze nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa i dotrwali do końca meczu, który zakończył Michał Baran rzutem za trzy punkty, szkoda, że dopiero ostatnich sekundach obudził się Michał, bowiem wcześniej próbował, aż siedmiokrotnie trafić zza łuku, jednak brakowało mu szczęścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie