Koszykarze Siarki Tarnobrzeg mają wznowić treningi

Nie doszedł do skutku zaplanowany na niedzielny wieczór mecz pierwszej ligi koszykarzy, w którym lider rozgrywek MKS Dąbrowa Górnicza miał się zmierzyć z zajmującą dotychczas trzecie miejsce w tabeli drużyną Siarki Tarnobrzeg. Powodem przeziębienia i grypa, która dopadła kilku graczy naszego zespołu.\

PRZEWIDYWAŁ KŁOPOTY

Michał Rabka, Piotr Miś, Zbigniew Marculewicz i Adrian Czerwonka, to zawodnicy, którzy dostali od lekarza zwolnienia. Nie byli w stanie jechać na mecz. Do tego doszły kontuzje Michała Barana oraz Michała Marciniaka.
- Pozostało nam tylko zwrócić się do władz Polskiego Związku Koszykówki z wnioskiem o odwołanie meczu i tak uczyniliśmy. Został on zaakceptowany. Niektórzy zawodnicy mieli już gorączkę przed meczami z Zastalem w Zielonej Górze i z ŁKS Łódź, byłem wręcz pewien, że mogą być kłopoty przed wyjazdem do Dąbrowy, ale nie myślałem, że będą one aż takie - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Zbigniew Pyszniak.

DOJDĄ NA TEMPCOLD

Nowy termin meczu drużyny Dąbrowy Górniczej z Siarką Tarnobrzeg nie został jeszcze wyznaczony. Najbliższym rywalem "Siarkowców" będzie drużyna Tempcold AZS Politechnika Warszawska Warszawa, który w najbliższą sobotę (godzina 18) ma zostać rozegrany w Tarnobrzegu. Nie wiadomo jednak, w jakim składzie zagra w tym meczu nasz zespół, bowiem oprócz zawodników, którzy byli i są przeziębieni znak zapytania trzeba będzie postawić przy Michale Baranie i Michale Marciniaku, którzy ze względu na kontuzje nie wystąpili w dwóch poprzednich meczach naszego zespołu. Jest jednak duża szansa na to, że z Tempcoldem już zagrają.