Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze "Stalówki" pokonali Kotwicę w Kołobrzegu po świetnej ostatniej kwarcie (zdjęcia)

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Koszykarze "Stalówki” (z piłką Rafał Partyka, z lewej Piotr Stelmach, z prawej Dawid Bręk) odnieśli drugą wyjazdową wygraną w ekstraklasie, pokonując Kotwicę w Kołobrzegu.
Koszykarze "Stalówki” (z piłką Rafał Partyka, z lewej Piotr Stelmach, z prawej Dawid Bręk) odnieśli drugą wyjazdową wygraną w ekstraklasie, pokonując Kotwicę w Kołobrzegu. Fot. Jacek Wójcik
Wielkie brawa dla koszykarzy Stali Stalowa Wola. Nasz zespół odniósł drugie wyjazdowe zwycięstwo w ekstraklasie, pokonując w Kołobrzegu miejscową Kotwicę. Znowu znakomity mecz w obcej hali rozegrał skrzydłowy "Stalówki" Michał Wołoszyn.

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Bogdan Pamuła, trener Stali Stalowa Wola: - Wygraliśmy na ciężkim terenie, Kotwica to nasz bezpośredni rywal w tabeli, więc można powiedzieć, że wygraliśmy mecz o cztery punkty. Graliśmy mądrze i spokojnie w pierwszych dwóch kwartach, ale w trzeciej pogubiliśmy się. Michał Wołoszyn otworzył nam jednak furtkę do zwycięstwa rzutami z obwodu, mocna defensywa całego zespołu pomogła nam w wygranej.

Paweł Blechacz, trener Kotwicy Kołobrzeg: - Do przerwy pojedynek był zacięty, w trzeciej kwarcie poprawiliśmy obronę i przyszły tego efekty. Niestety, czwarta kwarta w naszym wykonaniu to była katastrofa. Dopuściliśmy rywali do łatwych rzutów za trzy punkty, nie graliśmy zespołowo, indywidualne akcje nie poskutkowały, by odnieść zwycięstwo.

Kotwica Kołobrzeg - STAL STALOWA WOLA 77:84 (24:18, 22:23, 20:14, 11:29).
Stal: Loyd 19 (1x3), Miszczuk 12 (1x3), Godbold 12 (4x3), Gabiński 10, Partyka 1 - Wołoszyn 22 (6x3), Klima 4, Jarecki 2, Malczyk 2, Andrzejewski, Kasiulevicius.

Kotwica: Wichniarz 22 (4x3), Harris 16, Smith 14 (3x3), Stelmach 11 (2x3), Bręk 8 (2x3) - McFarlin 4, Freeman 2, Rduch, Danesi.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU

SYGNAŁ DO ATAKU

Stalowowolanie jechali do Kołobrzegu w bojowych nastrojach. Na papierze byli nawet faworytem, przed meczem mieli cztery wygrane na koncie, Kotwica tylko dwa. Na wygraną mocno liczyli też fani "Stalówki" i… nie przeliczyli się. Nasi mieli znakomitą ostatnią kwartę, w której "rozjechali" rywali. I w niepamięć odesłali środową, przykrą porażkę w Pucharze Polski z Sokołem w Łańcucie. Trener Bogdan Pamuła podkreślał wtedy, że pucharowy pojedynek pozwolił mu przećwiczyć pewne warianty przed spotkaniem w Kołobrzegu. Opłaciło się…

Na duże pochwały zasłużył Michał Wołoszyn. Tak jak w pierwszym wygranym na wyjeździe meczu w tym sezonie w ekstraklasie z Polonią Azbud w Warszawie dał drużynie sygnał do ataku w trudnym momencie, tak teraz z Kotwicą jego celne trafienia z dystansu pozwoliły gościom wyjść z niemałej opresji. Stal przegrywała bowiem w trzeciej kwarcie już 49:59, ale nie dała za wygraną i potrafiła odrobić straty. Za sprawą Wołoszyna, którego wsparli Amerykanie Jarryd Loyd i David Godbold. Rywale w ostatniej odsłonie byli bezradni. Wśród miejscowych pojawił się w składzie, ale nie zagrał ani minuty Bartosz Diduszko, który na ławce siedział w… specjalnej masce na twarzy. Koszykarz w jednym z pojedynków ligowych złamał nos.

PYTANIE DO TRENERA

W tym sezonie w hali w Kołobrzegu panuje niemal "teatralna" atmosfera, kibice słabo dopingują swój zespół. Pod koniec pojedynku ze Stalą jednak nie wytrzymali i zaczęli skandować nazwisko Sebastiana Machowskiego, byłego szkoleniowca Kotwicy. Niemiecki szkoleniowiec polskiego pochodzenia, urodzony w Berlinie, po poprzednim sezonie, w którym z kołobrzeżanami sięgnął po Puchar Polski, odszedł do niemieckiego klubu w Braunschweig. Do dzisiaj w Kotwicy nie mogą tego odżałować.

Na konferencji prasowej po spotkaniu ze "Stalówką" doszło do "zgrzytu". Posłuchać, co ma do powiedzenia trener gospodarzy Paweł Blechacz, przyszło kilku fanów Kotwicy. I zadało mu pytanie, "czy będzie mężczyzną i poda się do dymisji". Szkoleniowiec nie odpowiedział na to pytanie, ale jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. W klubie z Kołobrzegu w ogóle nie najlepiej się dzieje, Kotwica ma zaległości wobec swoich zawodników. Ale to już problem "Czarodziejów w wydm", jak nazywany jest zespół z północy Polski. Naszej Stali "nie zaczarowali"…
1. Asseco 11 22 962:770
2. Anwil 11 21 911:825
3. Trefl 11 19 796:766
4. Polpharma 11 18 809:780
5. Turów 11 17 881:797
6. Znicz 10 17 731:702
7. STAL 11 16 814:868
8. Polonia 11 15 824:850
9. Koszalin 11 15 829:858
10. Basket 11 15 863:906
11. Energa 10 14 738:745
12. Kotwica 11 13 815:894
13. Polonia 2011 11 13 843:941
14. Sportino 11 13 813:927

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie