Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Gwiazd pierwszej ligi koszykarzy rozczarował

/PISZ/
Tomasz Pisarczyk z Siarki Tarnobrzeg był jednym z najlepszych aktorów niedzielnego Meczu Gwizd pierwszej ligi koszykarzy. Samo spotkanie mocno jednak rozczarowało.
Tomasz Pisarczyk z Siarki Tarnobrzeg był jednym z najlepszych aktorów niedzielnego Meczu Gwizd pierwszej ligi koszykarzy. Samo spotkanie mocno jednak rozczarowało. Tomasz Jefimow
Z dużej chmury mały deszcz - można by powiedzieć o Meczu Gwiazd pierwszej ligi koszykarzy, który rozegrany został w niedzielny wieczór w Krośnie. Miała to być promocja koszykówki, ale nie do końca to się udało.

W Meczu Gwiazd pierwszej ligi zmierzyły się drużyny Wschodu i Zachodu. Czterech graczy Siarki: Bartosz Krupa, Piotr Miś, Karol Szpyrka i Tomasz Pisarczyk zagrało w drużynie Wschodu, którą poprowadził trener Siarki Zbigniew Pyszniak. Wschód wygrał 101:100, a jednym z najlepszych graczy meczu był Tomasz Pisarczyk.

DZIWNA DECYZJA

Już pierwsza kwarta meczu tych, którzy znają się na baskecie mogła przyprawić o mdłości. Trudno było oczekiwać twardej gry w obronie, ale za dużo było podwórkowej zabawy, a za mało gry na serio. Dobrze, że zawodnicy decydowali się na częste rzuty zza linii 6,25, bo trochę to ożywiało grę, grę, która z minuty na minutę stawała się coraz bardziej nudna. Podczas telewizyjnej transmisji ze spotkania prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk zaczął "wmawiać" widzom, jakie to piękne sportowe widowisko oglądają. Wiele kontrowersji miało miejsce podczas konkursu wsadów. Najefektowniej wykonywał je były gracz Siarki (obecnie ŁKS Łódź) Daniel Wall, równie ładnie wsadzał piłkę do kosza były gracz Stali Stalowa Wola, obecnie MKS Dąbrowa Górnicza Marek Piechowicz, ale "komisja" najwyżej oceniła wsady w wykonaniu zawodnika gospodarzy MOSiR Krosno Macieja Piątka, a ten, który prezentował najładniejsze wsady czyli Daniel Wall odpadł jako pierwszy.

AKCJA GDYNIA

Organizowanie takiej koszykarskiej zabawy w momencie, kiedy drużyny przygotowują się do walki o awans oraz o utrzymanie to kolejny pewnego rodzaju niewypał. Jedyną pozytywną rzeczą była duża ilość kibiców, którzy przybyli na to spotkanie oraz ładna jego oprawa. Mecz Gwiazd pierwszej ligi rozegrany został po raz drugi, miejmy nadzieje, że kolejne edycje będą ciekawsze, a przede wszystkim atrakcyjniejsze. Zawodnicy wrócili już do swoich klubów i przygotowują się do rozegrania ostatniej kolejki rundy zasadniczej, która odbędzie się w nadchodzący weekend. "Siarkowcy" wyjadą do Gdyni na niedzielny mecz z rezerwami Asseco i jeśli wygrają zajmą w najgorszym wypadku drugie miejsce.

- Zabawa się skończyła, teraz zaczyna się myślenie o meczu w Gdyni i o spotkaniach play off. Chcemy wygrać z Asseco, a co będzie później to pomartwimy się tym po powrocie z Gdyni - stwierdził szkoleniowiec koszykarzy Siarki Zbigniew Pyszniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie