Trzy pierwsze spotkania obecnego sezonu koszykarze tarnobrzeskiego zespołu wygrali i zostali okrzyknięci rewelacją rozgrywek. Im dłużej one jednak trwają tym wyniki są coraz gorsze. Trzeba jednak przyznać, że z 12 pod rząd przegranych meczów, kilka zostało poniesionych po zaciętej walce, a naszej drużynie zabrakło po prostu szczęścia.
- Przegrywaliśmy jednym i dwoma punktami, a takie porażki bardzo bolą. Zawodnicy się starają jak tylko mogą, ale w niektórych sytuacjach brakuje im spokoju, kierują się emocjami. Cały czas czekamy na przełamanie i wygranie meczu - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Pyszniak.
O przełamanie fatalnej serii będzie bardzo trudno. W najbliższą sobotę 20 lutego drużyna Siarki zmierzy się we własnej hali z PGE Turów Zgorzelec, a w niedzielę 28 lutego podejmować będzie u siebie mistrza Polski Stelmet Zielona Góra. Wygranie któregoś z tych meczów graniczyć będzie z cudem, ale przecież cuda się zdarzają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?