Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Załatwią" kandydata?

/ARKA/, /PISZ/

Oczy kibiców interesujących się rozgrywkami czwartej ligi piłkarskiej skierowane będą tym razem na Mielec, bowiem tamtejsza Stal podejmować będzie kandydata do awansu przemyską Polonię. Na własnym boisku zagra tarnobrzeska Siarka, a kibice tej drużyny zastanawiają się, ile tym razem goli strzelą tarnobrzeżanie rywalowi.

W Mielcu szykują się wielkie emocje, bo czwarta w tabeli Polonia Przemyśl ma ciągle ochotę na awans, a szósta Stal do niedawna także była wymieniana w gronie faworytów z trzecioligowymi aspiracjami. Jak wiadomo, podopieczni trenera Tomasza Tułacza w tym sezonie swoją szansę już stracili, ale w meczu z "przemyską Barceloną" mogą chcieć coś udowodnić...

Zmienili trenera

- Zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz - deklaruje Dawid Sęk, piłkarz Stali. - Chcemy to zrobić dla naszych kibiców. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, dlatego wynik jest sprawą otwartą. Polonia ten mecz musi wygrać, my tylko możemy i to akurat może przemawiać na naszą korzyść. Jeżeli pokonamy przemyślan, to mogą mieć kłopoty z awansem, ale to już nie nasze zmartwienie.

W Przemyślu spotkanie ze Stalą traktowane jest jako "być albo nie być", a w zespole doszło nawet ostatnio do zmiany trenera. Krzysztofa Sugiera zastąpił doświadczony Ryszard Kogutkiewicz, który ma być "ratownikiem" Polonii w walce o awans. Wśród gości zabraknie pauzującego za kartki Marcina Czuryka, Stal zagra w najmocniejszym zestawieniu.

Pogodzeni ze spadkiem

Niezwykle ważny mecz w Rzeszowie z miejscową Elektrociepłownią rozegrają piłkarze Sokoła Nisko. Wygrana znacznie przybliżyłaby podopiecznych trenera Dariusza Michalaka do utrzymania. Na szczęście Sokół od dobrych kilku kolejek jest "na fali", wygrał spotkania o "sześć punktów" z Rafinerią Czarnymi Jasło 1:0 i ostatnio efektownie ze Strugiem w Tyczynie 4:0. - Z każdym rywalem jesteśmy w stanie wygrać. Jeżeli w Tyczynie wygraliśmy aż 4:0, to dlaczego nie w Rzeszowie? - pyta grający trener Sokoła Dariusz Michalak. - Tym bardziej, że będziemy mieli już mocniejszy skład, bo po pauzie za żółte kartki wraca Damian Juda.

Rywale Sokoła są już pogodzeni ze spadkiem, ostatnie złudzenia odebrała Elektrociepłowni Stal Mielec, która w zaległym spotkaniu wygrała w Rzeszowie 1:0.

Grają "na luzie"

Kolbuszowianka Kolbuszowa zmierzy się z Rzemieślnikiem w Pilźnie. Podopieczni trenera Jerzego Daniłły grają na wiosnę świetnie, pokonali ostatnio mocną Siarkę Tarnobrzeg w zaległym meczu 1:0, po golu Sylwestra Golonki. Z Rzemieślnikiem kolbuszowianie sąsiadują w tabeli - rywale są o "oczko" niżej - zapowiadają się więc niemałe emocje, bo obie drużyny mogą grać "na luzie", nie grozi im ani awans, ani spadek. Naszej drużynie szyki psują tylko kontuzje, z tego powodu w Pilźnie zabraknie między innymi Waldemara Mazurka, Bogdana Cieśli, Stanisława Prusia i Ireneusza Stagraczyńskiego.

Po porażce w Kolbuszowej 0:1 piłkarze tarnobrzeskiej Siarki powalczą zapewne o komplet punktów z Piastem Tuczempy (dziś, godzina 17). Łatwo jednak nie będzie, bowiem Piast dość poważnie zagrożony jest degradacją, a na dodatek w Siarce nie zagra Paweł Krzemiński, który musi pauzować za żółte kartki. Nie wiadomo czy kontuzje pozwolą wybiec na boisko Mirosławowi Kabacie oraz Dariuszowi Papierzowi. - W Tarnobrzegu ciężko jest o punkty, ale my nie mamy nic do stracenia - stwierdził szkoleniowiec Piasta Marek Strawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie