Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są na liście

/ARKA/, /PISZ/

Napastnik Paweł Kowalczyk i obrońca Grzegorz Łuczyk to pierwsze nowe nazwiska na liście życzeń Sławomira Adamusa, trenera drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola.

Kowalczyk ma 26 lat, grał w ostatnim sezonie w drugoligowym Widzewie Łódź, wcześniej w Pogoni Leżajsk i Unii Nowa Sarzyna.

- Nie ukrywam, że są przymiarki co do tego piłkarza, jego nazwisko przewija się w naszych rozważaniach - mówi Sławomir Adamus. - Myślę, że na piłkarskim rynku będzie okazja kogoś fajnego wybrać, ale wiele rzeczy rozbija się o cenę, my nie będziemy w tym względzie na pewno "wariować". Przydałoby się rzecz jasna wzmocnić zespół o 4-5 nazwisk, w drugiej lidze potrzebna jest szeroka kadra.

Drugi z kandydatów, Grzegorz Łuczyk ma 29 lat i grał w ostatnim sezonie w trzecioligowej Stali Rzeszów.

- Ja już kiedyś go pytałem, czy chcę zmienić barwy klubowe, teraz ten temat powraca - wyjaśnia trener Adamus. - Cieszę się na razie z tego, że umowy na kolejny sezon zdecydowali się podpisać nasi czołowi gracze Jacek Maciorowski czy Janusz Iwanicki. Pytałem też o to Kamila Gęśli i powiedział, że jest już dogadany w klubie. Wszystko więc wskazuje na to, że będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników, którzy wywalczyli awans do drugiej ligi, nikt nie zgłaszał chęci odejścia. Lee Quaye? On na razie się leczy, a czy zostanie u nas, to jeszcze zobaczymy...

"Stalowcy" mają obecnie urlopy, a zajęcia wznawiają 5 lipca o godzinie 17. Już 8 lipca rozegrają sparing z Hetmanem Zamość, czekają ich mecze kontrolne także między innymi z Piastem Gliwice, Radomiakiem Radom, Avią Świdnik. Najbardziej atrakcyjnym rywalem będzie jednak pierwszoligowa Cracovia Kraków, z którą "Stalówka" zmierzy się w Straszęcinie, gdzie krakowianie planują obóz przygotowawczy.

Zgoła inne nastroje i plany są w Gorzycach. Piłkarze Tłoków, także kibice gorzyckiego klubu, z niecierpliwością oczekują środowego nadzwyczajnego zebrania w klubie, podczas którego zapadnie decyzja czy Tłoki zostaną zgłoszone do rozgrywek czwartej ligi.

- Na razie nic się nie zmieniło. Nie mamy pieniędzy, by grać w czwartej lidze, pozostanie nam chyba "okręgówka" albo nawet klasa B - nie pozostawia złudzeń prezes Tłoków Tadeusz Krawiec.

Wcale nie jest przesądzone, że gorzyczan zabraknie w czwartej lidze. Pojawiły się bowiem pewne optymistyczne informacje, o których szerzej napiszemy w jutrzejszym wydaniu naszej gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie