Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klepsydry w gorzycach

/PISZ/
Prezes Tłoków Gorzyce Stanisław Krawiec (z lewej) oraz członek zarządu klubu Eugeniusz Pikus (z prawej) twierdzą, że klubu nie stać na utrzymanie czwartoligowego zespołu.
Prezes Tłoków Gorzyce Stanisław Krawiec (z lewej) oraz członek zarządu klubu Eugeniusz Pikus (z prawej) twierdzą, że klubu nie stać na utrzymanie czwartoligowego zespołu. M. Radzimowski
Czy piłkarze Tłoków zagrają jednak w czwartej lidze? Niewykluczone, że tak się stanie.
Czy piłkarze Tłoków zagrają jednak w czwartej lidze? Niewykluczone, że tak się stanie. M. Radzimowski

Czy piłkarze Tłoków zagrają jednak w czwartej lidze? Niewykluczone, że tak się stanie.
(fot. M. Radzimowski)

W Gorzycach pojawiły się klepsydry informujące o "śmierci" drużyny Tłoków. To odpowiedź kibiców za zamiar zgłoszenia piłkarzy tego klubu do rozgrywek klasy okręgowej, a być może nawet klasy B! Na razie zostały zerwane, czy dziś znów się pojawią?

Prezes, a zarazem wójt Gorzyc Stanisław Krawiec zapytany czy decyzja o niezgłaszaniu zespołu do rozgrywek czwartej ligi jest przesądzona, tylko bezradnie rozkłada ręce.

- Nie damy rady utrzymać zespołu w tej klasie rozgrywkowej. Nie wykluczam, że nawet zamiast w "okręgówce" grać będziemy w klasie B. Nie mamy sponsora, który łożyłby na klub, a w czwartej lidze nikt za darmo grał nie będzie - mówi Krawiec.

Słowa prezesa jakby powtarzał członek zarządu gorzyckiego klubu Eugeniusz Pikus, który jest zwolennikiem nie zgłaszania zespołu do czwartej ligi. Pikus był zresztą za tym, by Tłoki nie grały już w minionym sezonie w trzeciej lidze. Być może teraz dopnie swego.

- To nie chodzi o to, żeby zniszczyć drużynę. Po prostu realia są takie, a nie inne. Na utrzymanie zespołu w czwartej lidze potrzeba 15-20 tysięcy złotych. Skąd wziąć taką "kasę"? - pyta retorycznie.

Ale los piłkarskiej drużyny Tłoków wcale nie jest przesądzony i niewykluczone, że gorzyczanie zagrają jednak w czwartej lidze. Skontaktowali się z nami członkowie klubu, którzy najprawdopodobniej podczas jutrzejszego (początek, godzina 18) nadzwyczajnego zebrania w Tłokach, nie dopuszczą do tego, by przegłosować tak bzdurny - przyznajmy - pomysł, jakim jest praktycznie zagłada zespołu. Niewykluczone, że dojdzie do zmiany prezesa klubu, a nowy sternik przynajmniej spróbuje ratować to, co się da. Czy mu się to uda?

- Nie wiem czy się uda. Ale prawda jest taka, że mając taki stadion, a nie mając drużyny, to byłby skandal. Co ci ludzie mają tu robić? W zakładach są zwolnienia, bezrobocie rośnie, teraz zabiera się jedyną rozrywkę, jaką były mecze piłkarskie - mówi nasz rozmówca, który do środy chce pozostać anonimowy.

Niewykluczone, że podczas jutrzejszego zebrania dojdzie nie tylko do zmiany prezesa, ale także do zmiany nazwy klubu. Są bowiem tacy, którzy uważają, że skoro zakład nie jest zainteresowany sponsorowaniem klubu, to klub nie powinien być zainteresowany jego reklamowaniem. Być może wróci się do wcześniejszej nazwy - Stal Gorzyce. Zapowiada się "gorąca" dyskusja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie