Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ławryszyn wraca!?

/PISZ/
Podczas pierwszego treningu gorzyczan nie obyło się bez tradycyjnej "gierki".
Podczas pierwszego treningu gorzyczan nie obyło się bez tradycyjnej "gierki". M. Radzimowski
Trener Piotr Bożyk (z prawej) w rozmowie z Anatolijem Ławryszynem, który prawdopodobnie wróci do Tłoków.
Trener Piotr Bożyk (z prawej) w rozmowie z Anatolijem Ławryszynem, który prawdopodobnie wróci do Tłoków. M. Radzimowski

Trener Piotr Bożyk (z prawej) w rozmowie z Anatolijem Ławryszynem, który prawdopodobnie wróci do Tłoków.
(fot. M. Radzimowski)

- Chcę wrócić do Tłoków. Jestem już po rozmowie z prezesem klubu oraz trenerem i jadę do Kraśnika rozliczyć się - powiedział nam wczoraj Anatolij Ławryszyn, który przez wiele lat reprezentował barwy gorzyckiego klubu, a wiosną przeszedł do Stali Kraśnik.

Ławryszyn związany jest z kraśnickim klubem jeszcze na rok, ale nie będzie miał problemów z odejściem ze Stali za porozumieniem stron.

- Jestem mocno związany z gorzyckim środowiskiem. Tu mam mieszkanie, żona i córka też się tu zaaklimatyzowały. Chciałbym grać w Tłokach i szkolić młodzież. Zamierzam zapisać się teraz na kurs instruktorski - mówił nam popularny Tola.

Dla szkoleniowca gorzyckiego zespołu Piotra Bożyka wczorajszy południowy, prowadzony w okropnym upale trening był debiutem w roli "pierwszego". Dotychczas był bowiem asystentem Janusza Gieracha.

- Nic lepszego na tym pierwszym treningu nie mogło mnie spotkać. Ławryszyn w naszym młodym zespole byłby osobą nie do zastąpienia. Tym chłopcom potrzebny będzie ktoś tak doświadczony. Uważam, że ten zespół stać będzie na walkę o miejsce w górnej połowie tabeli - mówił Bożyk.

W zajęciach nie wzięli udziału Karol Korzonek, który wyjechał do Irlandii, Tomasz Rychel, który wyjechał do USA, Marcin Kowalski, który podjął pracę w Federal Mogul oraz Damian Rogowski.

- Powiedziałem Damianowi, że może trenować i grać, ale na czysto amatorskich zasadach. Nie może liczyć na żadne pieniądze - jasno przedstawił sprawę Bożyk.

Takie same słowa usłyszał od trenera Tłoków Łukasz Laskowski, który chce wrócić do Gorzyc po okresie wypożyczenia do Naprzodu Jędrzejów, ale gorzyccy działacze raczej nie widzą tego zawodnika w swoim klubie. Z nowych graczy pojawił się jedynie 18-letni Szymon Rutyna, który jak na zawołanie strzelał bramki grając w A-klasowym Słowianinie Grębów.

- Miałem być dziś na treningu Stali Rzeszów, ale trener tamtego zespołu nie zadzwonił do mnie, bym przyjechał, chociaż obiecał to. Skorzystałem więc z oferty Tłoków. Chciałbym tu grać - mówił Rutyna.

Po okresie wypożyczenia wrócił ze Stali Rzeszów do Tłoków bramkarz Stanisław Wierzgacz, który wczoraj pofatygował się na rozmowy z prezesem klubu i wszystko na to wskazuje, że będzie bronił bramki. Co więc z dotychczasowym etatowym golkiperem gorzyczan Kamilem Beszczyńskim?

- "Beszczu" ma propozycję gry z Naprzodu Jędrzejów i Siarki Tarnobrzeg. Jeśli zdecyduje się odejść, to wolałbym, by poszedł do Siarki - wyjawił Bożyk.

Choć piłkarze Tłoków spadli z trzeciej ligi, to wszystko wskazuje na to, że do Gorzyc wróci druga liga. A wszystko za sprawą piłkarzy Stali Stalowa Wola, którzy swe drugoligowe spotkania w roli gospodarzy rozgrywać mają na stadionie Tłoków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie