Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans teraz albo nigdy?

Rozmawiał Piotr SZPAK

Najlepszym piłkarzem minionego sezonu w zespole tarnobrzeskiej Siarki był Michał Gielarek. Syn trenera Stanisława Gielarka znakomicie poradził sobie z prowadzeniem gry zespołu oraz presją kibiców. Teraz jest niekwestionowanym liderem zespołu.

* Czego oczekujecie po zbliżającym się sezonie? - zapytaliśmy Michała.

- Przede wszystkim myślimy teraz o pierwszych meczach, jeśli w spotkaniach z Iskrą Sobów oraz Igloopolem Dębica udało by się nam zdobyć komplet punktów, to moglibyśmy pójść "za ciosem". Oczekujemy od siebie przede wszystkim dobrej gry i miejsca w ścisłej czołówce tabeli. Stać nas na to.

* W sparingach imponowaliście grą, cztery wygrane i tylko jeden remis, rozbudziły w kibicach spore apetyty.

- Po tych meczach jesteśmy zadowoleni i mamy nadzieję, że nie sprawdzi się stara przepowiednia, mówiąca o tym, że jak jest dobrze w sparingach, to źle w lidze. Zdobywamy dużo goli, także w defensywie jest dobrze. Najlepszy sparing rozegraliśmy z Górnikiem Wieliczka w Straszęcinie (2:1 dla Siarki - przyp. pisz), to rywal grający na poziomie drugiej ligi, gra z nim na pięknym boisku w Straszęcinie była dla nas wielką przyjemnością.

* Kibice w Tarnobrzegu cały czas czekają na powrót Siarki do trzeciej ligi.

- Też o tym myślimy. Jeśli nie awansujemy teraz, to już nie wiem kiedy. Nie chciałbym powiedzieć, że "teraz albo nigdy", ale my także myślimy o tym awansie. Na 50-lecie klubu byłoby to piękne.

* Wszystkich martwi obsada pozycji bramkarza w waszym zespole.

- Boimy się o tę pozycję, bo Łukasz Wiącek zapowiada, że wyjedzie wkrótce za granicę i zostaniemy tylko z młodym Mateuszem Maksymiukiem. To zdolny chłopak, ale jeden, i to młody, bramkarz w trzeciej lidze, to za mało. Może jednak błyśnie swym talentem. Na szczęście mamy w drużynie solidnych obrońców.

* Kto będzie w tym sezonie walczył o premię w postaci awansu?

- Moim zdaniem my, Igloopol Dębica, Polonia Przemyśl, Pogoń Leżajsk i Stal Mielec. Słychać też, że silna ma być Galicja Cisna. Walka może być interesująca, bo jest wielu kandydatów do awansu. Ale to może tylko uatrakcyjnić rozgrywki.

* Zdania na temat czwartej ligi podkarpackiej są mocno podzielone. Jedni mówią, że jest coraz silniejsza, a drudzy, że coraz słabsza.

- Moim zdaniem, jest coraz silniejsza. W wielu zespołach grają zawodnicy mający za sobą grę w trzeciej lidze i wyżej. Na pewno nasza liga jest zdecydowanie silniejsza niż świętokrzyska, ale też słabsza niż śląska.

* Po raz pierwszy w czwartej lidze będą trzy drużyny z powiatu tarnobrzeskiego. Mówi się, że Iskra będzie "chłopcem do bicia", Tłoki walczyć będą o utrzymanie, a Siarka o awans. Podzielasz to zdanie?

- Iskra na własnym boisku będzie bardzo groźna i pourywa punkty kilku drużynom, ale już na wyjazdach może być im bardzo ciężko. Tłoki mają w składzie kilku dobrych piłkarzy, jak choćby Stasiu Wierzgacz, Wiktor Gajda, Tomek Głuch czy Marcin Kowalski. Moim zdaniem, to będzie czarny koń rozgrywek i absolutnie nie zgadzam się, że Tłoki będą walczyć o utrzymanie. Co do Siarki, to pewnie będziemy najlepsi w naszym powiecie, oby też w całej lidze.

* Nie myślisz o odejściu do drużyny grającej wyżej?

- Z Siarką jestem bardzo związany, ale gdybym otrzymał ciekawą propozycję, to pewnie bym odszedł. Wiosną nasza gra opierała się na mojej osobie i myślę, że nie zawiodłem. Liczę, że jeszcze lepiej będzie mi się grało jesienią. Tylko dobrą grą mogę zwrócić na siebie uwagę działaczy drużyn grających w wyższych ligach. Na razie jednak myślę tylko i wyłącznie o grze w Siarce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie