Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powłóczyli nogami

Piotr SZPAK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>

- Wiedziałem, że ten kryzys przyjdzie. W naszym zespole grają amatorzy, wstają do pracy o piątej rano, a po południu jeszcze przychodzą na treningi. To chłopcy z charakterem - mówi szkoleniowiec piłkarzy beniaminka czwartej ligi Iskry Sobów Tarnobrzeg Artur Chyła.

Po świetnym początku sezonu w Iskrze, piłkarze tego klubu byli okrzyknięci rewelacją, a trener cudotwórcą. Zespół, który skazywany był przez wiele osób na cięgi, na dwucyfrowe porażki, zaczął rewelacyjnie, a piłkarze byli noszeni na rękach. Teraz przyszedł kryzys, a drużyna toczy się w dół ligowej tabeli. W ostatnich trzech meczach sobowianie wywalczyli tylko jeden punkt, remisując 3:3 ze Stalą Mielec. Ale później już przegrali dwa mecze, z Sokołem Nisko 1:3 oraz Tłokami Gorzyce 0:1. Udana passa skończyła się.

- Skończyła się udana passa, ale też skończyło się i granie co trzy dni. Przychodząc do Iskry, miałem mało czasu, był dylemat - dać drużynie ostro w kość albo odpuścić, by zagrała pierwsze mecze "na świeżości". No i udało się zdobyć trochę punktów, chłopcy uwierzyli w siebie, ale ja wiedziałem, że kryzys przyjdzie - przyznaje trener Chyła.

Niedzielny mecz sobowianie przegrali z lokalnym rywalem Tłokami Gorzyce 0:1, tracąc gola w ostatniej minucie meczu. Kibice opuszczali stadion bardzo rozczarowani, nie tyle porażką, co słabą postawą ich pupili. Już nie noszono piłkarzy na rękach...

- Chłopcy ledwie powłóczyli nogami, grając co trzy dni "wypompowali" się, ale teraz już nie będzie maratonów i sprawimy jeszcze niejedną niespodziankę. Pokazaliśmy już, że wygrywać potrafimy.

Sukces ma wielu ojców, porażki spadają na karb trenera i działaczy. Ale w Sobowie nikt nerwowych ruchów nie wykonuje, i nawet gdyby zespół przegrał kolejne mecze (odpukać), nikt nie będzie ich wykonywał. A sobowian czekają we wrześniu trudne spotkania, kolejno z Izolatorem Boguchwała na wyjeździe, Orłem Przeworsk u siebie, Resovią w Rzeszowie, a następnie z faworytem rozgrywek - Galicją Cisna u siebie.

- Piłkarze już zrobili dużo, a ja osobiście uważam, że te przegrane dwa mecze tylko ich zmobilizują. Naszym celem jest walka o utrzymanie się, dlatego każdy zdobyty punkt ma wielką wartość. A ten ostatni słabszy okres był po prostu wkalkulowany w naszą grę. Żadnych nerwowych ruchów nikt nie wykonuje i wykonywał nie będzie - mówi prezes klubu z Sobowa Leszek Wawrylakowski.

Mecz Iskry

Iskra - Siarka Tarnobrzeg 0:0.

Polonia Przemyśl - Iskra 0:1 (0:0).

Iskra - Pogoń Leżajsk 0:2 (0:1).

Żurawianka Żurawica - Iskra 0:1 (0:1).

Iskra - Stal Mielec 3:3 (0:1).

Sokół Nisko - Iskra 3:1 (2:0).

Iskra - Tłoki Gorzyce 0:1 (0:0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie