Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal chce przełamać złą passę

Arkadiusz KIELAR, <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Piłkarze Stali (z prawej Przemysław Pałkus) liczą na to, że przełamią we Wrocławiu złą passę i wygrają dzisiaj ze Śląskiem.
Piłkarze Stali (z prawej Przemysław Pałkus) liczą na to, że przełamią we Wrocławiu złą passę i wygrają dzisiaj ze Śląskiem. S. Czwal

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola mają "przechlapane". W ostatnim czasie nie wiedzie im się najlepiej, a układ gier mają taki, że wśród rywali jedna piłkarska firma goni drugą. Po Zawiszy w Bydgoszczy naszym przyjdzie zmierzyć się dzisiaj znowu na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

Pojedynek we Wrocławiu to odrabianie zaległości z 30 sierpnia. Wtedy mecz ze Śląskiem nie doszedł do skutku, bo rozgrywane były między innymi na stadionie tego klubu amatorskie mistrzostwa amatorów Regions Cup. "Stalówka" faworytem nie będzie, ale tanio skóry nie zamierza sprzedać.

DOJEDZIE... Z WARSZAWY

- Śląsk to wielka nazwa, ale skład, który ma obecnie, raczej nie rzuca na kolana - mówi Sławomir Adamus. - Myślę, że na dziś prezentujemy podobne możliwości. I super byłoby, gdybyśmy we Wrocławiu wreszcie się przełamali i sięgnęli po zwycięstwo. W Śląsku grał kiedyś nasz piłkarz Jacek Maciorowski, ale ja informację o naszych rywalach miałem też od trenerów, takich jak Ryszard Tarasiewicz, który prowadził wrocławian. W naszym składzie nie pojawi się nadal kontuzjowany Kamil Gęśla, a za kartki musi pauzować Marcin Drabik.

Trener Adamus do Wrocławia dojedzie z... Warszawy, gdzie w ostatnich dniach pobierał nauki w Szkole Trenerów w słynnej "Kuleszówce", w której "robi papiery" na trenera pierwszej klasy.

ZMIENILI TRENERA

W Śląsku ostatnio nie było wesoło. Wrocławianie przegrali w Warszawie z Polonią aż 1:5, co uznano słusznie w klubie za kompromitację.

Podanie o zwolnienie złożył czeski trener Lubosz Kubik i jego asystent, niegdyś piłkarz Legii Warszawa Jerzy Podbrożny. I zostało przyjęte, a na ich miejsce przyjęty został doświadczony Jan Żurek, który prowadził w przeszłości między innymi Polonię Warszawa i GKS Katowice. Pod jego wodzą w ostatniej kolejce Śląsk jednak ponownie zawiódł, tylko bezbramkowo remisując u siebie z Odrą Opole.

Jeżeli Odra potrafiła, to dlaczego nie Stal? Zwłaszcza że w zespole z Wrocławia brakuje gwiazd. Bardziej znani to Dariusz Sztylka, były obrońca Zagłębia Lubin, inny defensor Jarosław Solarz bronił niegdyś barw KSZO Ostrowiec i HEKO Czermno. Napastnik Tomasz Szewczuk był w poprzednim sezonie w Kolporterze Kielce, ale się nie sprawdził.

We Wrocławiu grał też Nigeryjczyk Frank Egharevba, który przed obecnym sezonem był na testach w... Stalowej Woli. Nie zyskał jednak uznania u trenera Adamusa. Wrocławianie do tej pory uzbierali tylko 12 punktów, a więc o jedno mniej niż "Stalówka". I są w tabeli na 12 miejscu, czyli zaraz za naszym zespołem.

Przypuszczalne składy

Stal: Wietecha - Kasiak, Wieprzęć, Maciorowski, Łuczyk - Iwanicki, Ożóg, Kusiak, Sierżęga, Pałkus - Kowalczyk.

Śląsk: Janukiewicz - Wołczek, Solarz, Ignasiak, Rudolf - Ostrowski, Sztylka, Dudek, Szczot - Ulatowski, Szewczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie