Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szacunek dla "Stalówki"

Arkadiusz Kielar
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Janusz Iwanicki) nowy sezon w drugiej lidze zainaugurują spotkaniem z Wartą w Poznaniu.
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Janusz Iwanicki) nowy sezon w drugiej lidze zainaugurują spotkaniem z Wartą w Poznaniu. M. Radzimowski
Ryszard Łukasik, trener Warty Poznań, uważa piłkarzy ze Stalowej Woli za groźnego rywala.

Warta Poznań
Warta Poznań to jeden z najstarszych klubów w Polsce. 15 czerwca świętowała jubileusz 95-lecia. Piłkarze Warty dwukrotnie byli mistrzami Polski: w 1929 i 1947 roku. Do dziś żyje dwóch mistrzów Polski z 1947 roku - bramkarz Feliks Krystkowiak i napastnik Henryk Czapczyk. Po raz ostatni piłkarze Warty grali w ekstraklasie w sezonie 1994/95. Od sierpnia 1998 roku Warta występowała w trzeciej lidze, kilka razy bezskutecznie walcząc o awans. Udało się dopiero w sezonie 2006/2007, gdy poznaniacy pokonali w barażach o drugą ligę Unię Janikowo.

- "Stalówka" to naprawdę groźny zespół i nie będzie nam łatwo o wygraną - mówi przed spotkaniem ze Stalą Stalowa Wola trener Warty Poznań Ryszard Łukasik. W niedzielę od godziny 17 zapowiadają się wielkie emocje.
Warta do drugiej ligi wróciła po dziewięciu latach, dzięki wygranej w barażach z Unią Janikowo. Kibice "zielonych", jak nazywani są piłkarze Warty, mieli podwójne powody do radości, bo klub obchodzi akurat w tym roku 95-lecie swojego istnienia. Ale nie brakowało "warciarzom" i kłopotów - jeszcze do niedawna nie wiedzieli, czy będą mogli grać na swoim stadionie przy ulicy Drogi Dębińskiej, zwanym popularnie "Ogródkiem". Komisja Licencyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała jednak poznaniakom licencję.
MUSI ODKURZYĆ

- Przed rozgrywkami próbowaliśmy pozyskać piłkarzy "z nazwiskiem" - mówi Ryszard Łukasik. - Takich jak Filip Burkhardt i Jacek Dembiński z Lecha Poznań. Ale nie stać nas było na ich zatrudnienie. Trafi do nas za to inny "lechita" - Mirosław Goliński, ma wystąpić już przeciw Stali. Za kartki pauzować będą Błażej Jankowski i Paweł Posmyk.

Szkoleniowiec Warty przyznaje, że wiadomości o "Stalówce" musi przed pojedynkiem z naszą drużyną nieco "odkurzyć".
- Oglądałem mecz stalowowolan z Unią w Janikowie w poprzednim sezonie - zdradza Ryszard Łukasik. - Wtedy najbardziej zaimponował mi doświadczony Mieczysław Ożóg, który grał najlepiej i najrozsądniej. Do zespołu ze Stalowej Woli mamy na pewno wiele szacunku.

POPRAWILI HUMORY

Warcie będzie zależało na zwycięstwie na inaugurację sezonu przed własną publicznością, ale i w Stali panują bojowe nastroje. Pod znakiem zapytania stoi niestety występ kontuzjowanego obrońcy Marka Kusiaka, którego może zastąpić Marek Drozd. Ten drugi nie grał w meczach barażowych o utrzymanie w drugiej lidze z Kolejarzem Stróże, bo brał ślub, ale teraz chce jak najlepiej zaprezentować się w nowym sezonie.

- Do Stalowej Woli wróciłem pół roku temu ze Stali Rzeszów, ale nie pograłem za wiele - mówi Marek Drozd. - Dokuczały mi kontuzje, między innymi miałem uraz ścięgna Achillesa. Zagrałem w rundzie wiosennej w pięciu spotkaniach, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.

Spotkanie Warty ze Stalą poprowadzi sędzia Tomasz Cwalina z Gdańska, a rywale w ostatnim sparingu poprawili sobie zdecydowanie humory, ogrywając czwartoligowych Czarnych Wróblewo 7:0. Jak będzie ze Stalą? Przekonamy się już w niedzielę, a relację live z tego spotkania będzie można śledzić na stronie www.echodnia.eu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie