Kibice drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola zacierają ręce. Już jutro od godziny 17 nareszcie zobaczą w akcji swoich pupili na własnym stadionie, po raz pierwszy w tym sezonie. Z Podbeskidziem Bielsko-Biała szykują się wielkie emocje!
Stal na inaugurację rozgrywek zremisowała z beniaminkiem Wartą w Poznaniu 1:1, choć była zespołem lepszym. To, co nasi piłkarze pokazali jednak w tym wyjazdowym spotkaniu, napawa optymizmem. Ich prawdziwą wartość sprawdzi Podbeskidzie, które w pierwszym swoim spotkaniu pewnie pokonało Śląsk Wrocław 3:0, po golach Słowaka Martina Matusa oraz Dariusza Kołodzieja i Rafała Jarosza. I zebrało wiele pochlebnych recenzji za swoją grę.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY
Stal: Wietecha - Ławecki, Wieprzęć, Kusiak, Maciorowski - Iwanicki, Uwakwe, Nakoulma, Trela - Pałkus, Kęska.
Podbeskidzie: Merda - Cienciała, Szmatiuk, Hirsz, Górkiewicz - Kołodziej, Gorszkow, Jarosz, Żmudziński - Pater, Matus.
DROBNE URAZY
- Podbeskidzie wystartowało bardzo dobrze i nie będzie łatwym rywalem - przyznaje Janusz Iwanicki, piłkarz Stali. - Ale na własnym boisku powinniśmy sięgnąć po trzy punkty i stać nas na to. W ubiegłym sezonie na początku rozgrywek pokonaliśmy rywali z Bielska-Białej 3:1, teraz historia mogłaby się powtórzyć, tylko już bez straconej przez nas bramki. W ostatnich dniach trenowałem indywidualnie razem z Jarkiem Wieprzęciem, bo po spotkaniu z Wartą mamy drobne urazy, ale mam nadzieję, że na Podbeskidzie będziemy gotowi.
Sytuacja kadrowa w "Stalówce" jest nie najgorsza, bo po pauzie za żółte kartki do składu wracają obrońca Krystian Lebioda i napastnik Przemysław Pałus.
- Nie wiem, czy znajdzie się dla mnie miejsce w podstawowym składzie, bo konkurencja w zespole jest spora - przyznaje Przemysław Pałkus. - Ale rzecz jasna chciałbym zagrać - dodaje.
KARA ZA KORUPCJĘ
Podbeskidzie przed sezonem wzmocniło się, doszli wspomniani napastnik Matus i pomocnik Jarosz, a najbardziej znanymi zawodnikami są mający za sobą pierwszoligową przeszłość Łukasz Gorszkow i Grzegorz Pater. Zespół młodego, zaledwie 34-letniego trenera Marcina Brosza rozpoczął sezon z sześcioma ujemnymi punktami w tabeli, to kara za korupcję, jaki nałożył na ten klub Polski Związek Piłki Nożnej.
- Zespół jest dobrze przygotowany do sezonu, gramy lepszy futbol niż w poprzednich rozgrywkach. Szybko powinniśmy odrobić straty w tabeli - mówi prezes klubu Jerzy Wolas.
W Podbeskidziu panują bojowe nastroje, Stal chce wywalczyć pierwsze trzy punkty w 0sezonie, więc zapowiada się arcyciekawy pojedynek. Kto będzie górą? Przekonamy się już jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?