"Bomba" na Siarce!

Kibice obejrzeli prawdziwą "bombę" z rzutu wolnego w wykonaniu Marcina Stępnia, która rozstrzygnęła losy spotkania. Drugi mecz z rzędu wygrała mielecka Stal, która strzeliła aż pięć goli.
SIARKA TARNOBRZEG - Galicja Cisna 1:0 (0:0).

Bramka: Marcin Stępień 62 min.
Siarka: Maj - Łuczakowski, Stępień, Kozłowski, Pietrucha - Kabata (85 Pikus), Hynowski, Szczytyński, Mrzygłód (65 Gielarek) - Pacuła (28 Szymański), Stąporski (89 Krzemiński).
Galicja: Szramowiat - Kasiak, Łukaczyński, Drabik, Zych - Gawłowski, Ożóg, Kusiak (72 Solarz), Kubas - Buczek (62 Sowa), Telka.
Żółte kartki: Gielarek, Stąporski, Kozłowski, Hynowski, Szymański (S), Kubas, Telka, Solarz (G). Sędziował: Piotr Ptak z Rzeszowa. Widzów 250.
Goście grali "o życie", bowiem mieli zapowiedziane, że w przypadku porażki w Tarnobrzegu ich pobory zostaną obniżone o 50 procent, a kilku graczy tego zespołu zostanie odsuniętych od gry.

Pierwsza połowa faktycznie należała do bardzo dobrze grających gości, wśród których najlepiej spisywał się były piłkarz Stali Stalowa Wola Mieczysław Ożóg. Dobrze grał też inny eksstalowiak Andrzej Kasiak. Druga połowa należała już do gospodarzy, którzy swoją przewagę udokumentowali golem. Padł on po atomowym wręcz strzale z rzutu wolnego, wykonywanego z odległości 30 metrów od bramki gości, płasko bita przez Marcina Stępnia piłka, lecąca niczym "bomba", zaskoczyła dobrze dotąd spisującego się Macieja Szramowiata, który przepuścił ją pod rękoma.

Piłkarze Siarki zasłużyli na wielkie brawa, nie za zwycięstwo, ale za ambicję i determinację, z jaką zagrali. Na największe brawa zasłużyli: Janusz Hynowski, Jakub Łuczakowski, Łukasz Szymański, Mirosław Kabata i Marcin Pietrucha. Warto też podkreślić wzorową wręcz pracę arbitra z Rzeszowa. Tak dobrze prowadzącego mecz sędziego dawno w Tarnobrzegu nie było.
Lechia Sędziszów Małopolski - STAL MIELEC 2:5 (0:0).
Bramki: 1:0 Wojciech Duduś 49, 2:0 Marek Szeliga 73, 1:2 Łukasz Korab 75, 2:2 Korab 80, 2:3 Sebastian Ryguła 85, 2:4 Igor Wójtowicz 90, 2:5 Ryguła 90+2.
Stal: Kozieł - Marszałek, Czopko, Fryc, Getinger - Porzuczek (75 Wójtowicz), Ryniewicz (55 Popielarz), Jędryka (70 Skiba), Kędzior (58 Domański) - Korab, Ryguła.

Niesamowity mecz rozegrali młodzi mielczanie w Sędziszowie. Przegrywali już z Lechią 0:2, by w końcówce rozłożyć rywali dokumentnie na łopatki. Po bezbramkowej pierwszej połowie, po zamianie stron najpierw dwa razy do mieleckiej siatki trafiła Lechia, chociaż to Stal przeważała przez większość spotkania. Goście jednak wcale nie załamali się takim obrotem sprawy i w odpowiedzi strzelili aż... pięć goli. I to w kwadrans! A mogło być jeszcze lepiej, ale rzutu karnego nie wykorzystał jeszcze, przy stanie 1:0 dla gospodarzy, Krystian Getinger.

Stal Sanok - KOLBUSZOWIANKA KOLBUSZOWA 0:0.
Kolbuszowianka: Fabiński - Skała, Mazurek, Pastuła (75 Porada), Śledź - Krystel, Abramowicz, Telesz, Rymanowski - Cetnarski, Szalony.
Po przerwie najlepszą sytuację dla przyjezdnych zmarnował Robert Szalony, który zmarnował sytuację "sam na sam" z bramkarzem Stali.
W innych meczach: Orzeł Przeworsk - Żurawianka Żurawica 3:0 (1:0), Igloopol Dębica - Pogoń Leżajsk 2:1 (1:0), Izolator Boguchwała - Zryw Dzikowiec 5:2 (4:0), Krośnianka Karpaty Krosno - Unia Nowa Sarzyna 1:1 (0:0), Polonia Przemyśl - Rzemieślnik Pilzno 0:2 (0:0), Korona Załęże Rzeszów - JKS Jarosław 0:3 (0:1).
1. Orzeł 8 22 15:3
2. SIARKA 8 19 13:4
3. Izolator 8 16 20:10
4. Unia 8 16 20:11
5. Krośnianka Krosno 7 12 16:11
6. Polonia 7 12 13:10
7. Stal S. 8 12 14:10
8. Igloopol 8 12 8:7
9. STAL M. 8 11 15:14
10. KOLBUSZOWIANKA 8 11 8:7
11. Rzemieślnik 8 10 10:11
12. Pogoń 8 8 6:6
13. Galicja 8 8 5:7
14. Lechia 8 8 11:24
15. Żurawianka 8 7 8:14
16. Jarosław 8 6 5:13
17. Zryw 8 4 6:20
18. Korona 8 0 6:23