Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kozłowskiemu piłka "siadła"

Piotr Szpak
Michał Kozłowski (w biało-zielonej koszulce) znany jest ze zdecydowanej gry.
Michał Kozłowski (w biało-zielonej koszulce) znany jest ze zdecydowanej gry. M. Radzimowski
Kapitan czwartoligowej drużyny piłkarskiej tarnobrzeskiej Siarki Michał Kozłowski od dziecka związany jest z tym klubem.

Nic więc dziwnego, że w każdy mecz wkłada wiele serca, cieszy się ze zwycięstw, przeżywa porażki. W piątkowym wygranym przez "Siarkowców" 2:0 meczu z Żurawianką Żurawica Michał popisał się rzadkiej urody golem. Piłka po jego strzale z ponad 30 metrów trafiła w samo "okienko" bramki rywali.

Piotr Szpak: * Strzeliłeś kiedyś równie pięknego gola?

Michał Kozłowski: - Rzadko kiedy takie bramki padają, więc muszę przyznać, że choć zdobyłem już w swojej karierze wiele goli, to ten był chyba faktycznie najładniejszy. Nie przypominam sobie, by kiedyś piłka tak mi "siadła", jak przy tym strzale.

* Chciałeś trafić w "okienko" z tak dalekiej odległości, czy tak po prostu wyszło?

- Jak bym tam nie celował, to by nie weszło (śmiech). Przyznam, że mierzyłem "po oknie", każdy, kto gra w piłkę wie, że przy takich strzałach na "dalszy słupek" takie piękne gole padają. Najważniejszy było jednak trafić w światło bramki.

* Mecz z Żurawianką wygraliście, ale grą jak na wicelidera czwartej ligi nie zachwyciliście.

- Faktycznie, mając dwa do zera przestaliśmy grać. Trzeba przyznać, że druga połowa meczu była kiepska w naszym wykonaniu. Nie wiem czym to było spowodowane, może tym, że szybko strzeliliśmy dwie bramki i spoczęliśmy na laurach. Słowa przeprosin za taką, a nie inną postawę w drugiej połowie meczu należą się naszym kibicom. Ale dla nas najważniejszy było w tym meczu zwycięstwo, cel został więc osiągnięty.

* Z bramkarzem Mirosławem Majem "trzymacie" grę całego zespołu.

- Nie jest tak, że ja czy Mirek Maj wygrywamy mecze. Wszyscy gramy, my bardziej doświadczeni i młodzi. Jak wygrywa, to cały zespół, tak samo zresztą jak przegrywamy, to nie przez czyjś błąd, tylko winę biorą na siebie wszyscy. Tworzymy drużynę i to jest naszą siłą.

* O co tak naprawdę gracie, trzecia liga was usatysfakcjonuje, czy marzy wam się awans do drugiej, co w tym roku jest możliwe?

- Nie określamy teraz tego w kategoriach zajęcia pierwszego czy trzeciego miejsca. W rundzie jesiennej gra się po to, by zdobyć jak największą liczbę punktów. Nad celami zastanowimy się zimą. Oczywiście, że interesują nas te najwyższe.

* Uważasz, że Orzeł Przeworsk będzie nadal tak szalał w rozgrywkach?

- Przegraliśmy z nimi bardzo pechowo (Siarka przegrała w Przeworsku 0:1 - przyp. Pisz). Po tym, co pokazali w meczu z nami, myślę, że zbyt długo liderem nie będą. Mieli po prostu bardzo dobre otwarcie sezonu i jadą na "farcie". Mówiąc po piłkarsku niedługo się "wypstrykają" i ktoś ich zastąpi.

* Pewnie Siarka?

- Nie miałbym nic przeciwko temu, chociaż trzeba pamiętać o tym, że lider nigdy nie ma łatwego życia.

* Zdania na temat poziomu czwartej ligi podkarpackiej są podzielone. Jedni twierdzą, że jest ona najsilniejsza w Polsce, inni, że niczym się nadzwyczajnym nie wyróżnia.

- Ta liga jest silna, grają tu zespoły z olbrzymimi tradycjami, występujące niegdyś w pierwszej i drugiej lidze. Ale są też drużyny nie prezentujące najwyższego poziomu, jak chociażby nasz ostatni rywal z Żurawicy.

* Kibice w Tarnobrzegu tęsknią za drugą ligą, a piłkarze?

- Piłkarze też. Chcielibyśmy grać jak najwyżej. W Tarnobrzegu jest tylko czwarta liga, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by ten awans do chociażby trzeciej ligi wywalczyć. Tworzymy kolektyw, większość zawodników jest z Tarnobrzega i okolic, a nieliczni z innych miejscowości super wkomponowali się w tę drużynę. Atmosfera jest dobra, a wtedy wiadomo, łatwiej o sukcesy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie