Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Klimek trenerem Stali Mielec

Arkadiusz Kielar
Jakub Ławecki (z lewej) wraca po kontuzji do zespołu drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola.
Jakub Ławecki (z lewej) wraca po kontuzji do zespołu drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola. M. Radzimowski
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola przeciwko Jastrzębiu mają zagrać już w pełnym składzie.

Wyjątkowo ciekawie dzieje się w naszych piłkarskich zespołach na Podkarpaciu. Drugoligowa Stal Stalowa Wola awansowała do 1/8 Pucharu Polski bez gry, a w czwartoligowej Stali Mielec trenerem może zostać... prezes Jacek Klimek!

Wreszcie dobre wieści napłynęły ze Stalowej Woli. Nasi drugoligowi piłkarze do najbliższego spotkania u siebie z GKS Jastrzębie w niedzielę przystąpią w pełnym składzie. Wróci już mogący grać w obronie lub pomocy Jakub Ławecki, który z powodu kontuzji nie pojawiał się na boisku przez ostatnie trzy tygodnie, gdy odnowiła mu się kontuzja uda w meczu Pucharu Polski z Włókniarzem w Konstantynowie Łódzkim.

- Kuba trenuje już w pełnym wymiarze z zespołem - potwierdza Bartłomiej Patkiewicz, masażysta zespołu. - Trener Władysław Łach nie może być jeszcze tylko pewien, czy piłkarz wytrzyma wydolnościowo całe spotkanie.

AWANS BEZ GRY

Na Śląsku leczył się też napastnik Michał Janicki, który dostał zastrzyk w staw skokowy i dzisiaj pojawi się na zajęciach w Stalowej Woli. Stłuczone biodro ma węgierski obrońca Gergely Gheczy, ale do meczu z Jastrzębiem powinien być gotowy. Najbliższy pojedynek oraz kolejny w przyszłą środę z Motorem Lublin mogą okazać się kluczowe dla naszego zespołu w całym sezonie. Bo jeżeli Stal nie zdobędzie w nich punktów i na jej koncie będzie nadal zaledwie pięć "oczek", to w rundzie wiosennej stalowowolanie mogą grać już bardziej dla formalności...

Na pocieszenie kibicom "Stalówki" pozostaje fakt, że zespół awansował do 1/8 finału Pucharu Polski, bo szczęśliwie w 1/16 finału trafił na Pogoń Szczecin, która wycofała się z rozgrywek. O ćwierćfinał nasi powalczą 30 października.

MA UPRAWNIENIA

Ciekawie dzieje się też u naszych czwartoligowców. Trenujący piłkarzy Stali Mielec Janusz Białek dostał propozycję z pierwszoligowej Jagiellonii Białystok, o czym informowaliśmy. Dzisiaj będzie prowadził negocjacje, czy obejmie rolę trenera koordynatora w tym klubie, bo trener "Jagi" Artur Płatek nie ma odpowiednich "papierów" na prowadzenie zespołu w ekstraklasie.

Jeżeli się nie dogada, to zostanie w Mielcu, a w przeciwnym razie zastąpić miałby go któryś z mieleckich szkoleniowców: Witold Karaś, Mariusz Łuc, Tomasz Tułacz lub Jacek Klisiewicz. Jeżeli jednak potencjalni następcy Białka nie wyrażą zainteresowania pracą w Stali Mielec, to na ławce w spotkaniu z Żurawianką w Żurawicy w sobotę zasiądzie... prezes mieleckiego klubu Jacek Klimek! Ma uprawnienia trenerskie na pracę w czwartej lidze i może nie mieć wyjścia.

Spokojniej jest w czwartoligowej Kolbuszowiance Kolbuszowa, w której nadal ma pracować trener Jerzy Daniło. Chociaż wydawało się, że jego pozycja po ostatniej porażce z Izolatorem Boguchwała 0:4 jest zagrożona.

- Trener może dostanie tydzień urlopu, ale w naszym klubie nikt nie ma tak gorącej głowy, by od raz go zwalniać - wyjaśnia Dariusz Wróblewski, członek zarządu Kolbuszowianki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie