Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złota Jesień

Piotr Szpak, Arkadiusz Kielar
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg zbierali jesienią wiele pochlebnych recenzji i mieli najwięcej powodów do zadowolenia.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg zbierali jesienią wiele pochlebnych recenzji i mieli najwięcej powodów do zadowolenia. M. Radzimowski
Pierwsza część sezonu w czwartej lidze dla piłkarzy Siarki Tarnobrzeg. Miła niespodzianka mieleckiej młodzieży. Kolbuszowianka poniżej oczekiwań.

To była udana runda jesienna dla naszych czwartoligowych zespołów piłkarskich. Na największe brawa zasłużyli piłkarze Siarki Tarnobrzeg, którzy zajęli na półmetku rozgrywek drugie miejsce. Dziś przedstawiamy podsumowanie rundy jesiennej w czwartej lidze.

W tym sezonie walka toczy się o podwójny awans. Najlepsza drużyna podkarpackiej czwartej ligi zmierzy się w barażu o awans do drugiej ligi z najlepszym czwartoligowcem Lubelszczyzny. Drużyny, które zajmą miejsc od 2 do 5 na pewno wywalczą awans do trzeciej ligi, ale awansujących do tej klasy rozgrywkowej może być znacznie więcej, teoretycznie nawet do 9 miejsca.
SIARKA TARNOBRZEG

Trzej zawodnicy wybijali się ponad przeciętność, to bramkarz Mirosław Maj, stoper Michał Kozłowski i pomocnik Janusz Hynowski. Najsilniejszą formacją Siarki była defensywa. Marcin Stępień stał się jej silnym punktem, pewności nabrał Jakub Łuczakowski, a jak zwykle walecznością i wybieganiem imponował Marcin Pietrucha.

W drugiej linii brylował Janusz Hynowski, który w drugiej części rundy miał wielkie wsparcie w Michale Gielarku. Najsłabsza formacja Siarki to atak. Najmniej zastrzeżeń można było mieć do Pawła Krzemińskiego, bardzo nierówną formę prezentował natomiast Marcin Pacuła, po którego grze spodziewano się więcej.

Walecznością i sercem do gry imponował natomiast Przemysław Stąporski, który nie wiedzieć czemu nie dostawał zbyt wielu okazji zaprezentowania swych walorów. Z młodzieżowców najlepiej spisywał się Mirosław Kabata, na brawa zasłużył także Tomasz Szczytyński. Trzeba także sobie uczciwie powiedzieć, że jesienią "Siarkowcom" dopisywało olbrzymie szczęście, ale stare piłkarskie przysłowie mówi, że sprzyja ono lepszym. Z grą Siarki było różnie, częściej dobrze aniżeli źle.

Najważniejsza była i jest jednak bardzo dobra atmosfera panująca w drużynie. Piłkarze za swoją grę otrzymują w miarę godziwe - jak na czwartą ligę - pieniądze, ale już o premiach mogą zapomnieć. Grają jednak dla siebie i swoich kibiców, a to jest tak samo cenne, jak i ilość punktów wywalczona przez ten zespół jesienią.
Strzelcy: 6 - Krzemiński, Pacuła, 4 - Szczytyński, 3 - Kozłowski, 2 - Kabata, Stąporski, Stępień, 1 - Gielarek, Guściora, Hynowski.
STAL MIELEC

Zespół nastolatków z Mielca zajął na półmetku rozgrywek wysokie piąte miejsce w tabeli czwartej ligi, co tylko świadczy o mądrej polityce, prowadzonej przez klub. Do czwartoligowego zespołu trafiają utalentowani zawodnicy z mieleckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, prowadzonej przez dwóch obecnych trenerów Stali, Zbigniewa Hariasza i Marka Chamielca.

Ich wybór na następców Janusza Białka, który odszedł w trakcie sezonu do Odry Wodzisław Śląski, był trafnym rozwiązaniem, co potwierdziły wyniki uzyskiwane przez mielecką młodzież. Srebrni medaliści mistrzostw Polski juniorów i złoci wśród juniorów młodszych z ubiegłego sezonu, robią coraz większe postępy, co niestety nie uchodzi uwadze także innych klubów.

Niestety, bo zespół już w trakcie trwania rundy jesiennej został osłabiony, do Zagłębia Lubin odszedł Krystian Getinger, a kolejni młodzi gracze są na celowniku innych zespołów - Łukasz Ćwiczak, Sebastian Ryguła i Jakub Popielarz mają propozycje z Lubina, Grzegorz Witkowski z Ruchu Chorzów, a Łukasza Koraba widziałby u siebie chętnie Kolporter Kielce. Ten ostatni już został uznany za następcę Piotra Kamińskiego, innego utalentowanego napastnika, który grał w Stali i przed sezonem odszedł do Lecha Poznań.
Strzelcy: 10 - Korab, 5 - Ryguła, 3 - Getinger, 2 - Fryc, Kędzior, Popielarz, Sekuła, 1 - Jędryka, Wojtowicz.
KOLBUSZOWIANKA KOLBUSZOWA

Kolbuszowianie rozczarowali. Poprzedni sezon zakończyli na trzecim miejscu, więc wydawało się, że i tym razem będą wysoko w tabeli. I początek rozgrywek był obiecujący, zespół wygrał trzy mecze i zremisował ze Zrywem Dzikowiec, potem jednak zaczął się wyraźny kryzys.

W ciągu siedmiu meczów kolbuszowianie zdobyli zaledwie jeden punkt i z drużyną musiał pożegnać się trener Jerzy Daniło. Zastąpił go Rafał Domarski, ale po rozgromieniu Korony Załęże Rzeszów w jego debiucie zespół grał potem w "kratkę", a na dodatek za granicę wyjechał jeden z czołowych pomocników Rafał Leśniowski. Kolbuszowianie nieraz jednak pokazywali wiosną na co ich stać, więc kibice Kolbuszowianki liczą, że runda rewanżowa będzie już znacznie lepsza.

Strzelcy: 11 - Szalony, 3 - Leśniowski, Śledź, 2 - Abramowicz, Frankiewicz, Lenart, 1 - Krystel, Pancerz, Rymanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie