Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lipecki "w kontakcie"

Arkadiusz Kielar
Napastnik Kamil Gęśla podpisał już nową umowę ze Stalą Stalowa Wola.
Napastnik Kamil Gęśla podpisał już nową umowę ze Stalą Stalowa Wola. S. Czwal
W drugoligowej Stali Stalowa Wola trwają kadrowe "przymiarki". Kamil Gęśla podpisał umowę.

- Cały czas jestem w kontakcie z trenerem drugoligowej Stali Stalowa Wola, Władysławem Łachem - przyznaje Krzysztof Lipecki, kandydat do gry w naszym zespole.

26-letni piłkarz jesienią grał w trzecioligowym Górniku Wieliczka, jest dobrze znany w naszym regionie, to wychowanek Stali Nowa Dęba, grał też w Siarce Tarnobrzeg.
- Z Siarką wywalczyłem nawet awans do drugiej ligi - wspomina pomocnik. - Trenerem był Jacek Zieliński, a ja byłem w zespole rezerwowym. Po awansie odszedłem do Pogoni Staszów, a od dwóch sezonów gram w Górniku Wieliczka.

"ZEGAR" TEŻ SZUKA

Piłkarz, który jest w kręgu zainteresowań "Stalówki", o czym informowaliśmy jako pierwsi, nie miał jeszcze okazji występować w drugiej lidze.
- Rozważam propozycję Stali, rozmawiałem z trenerem Władysławem Łachem - przyznaje Krzysztof Lipecki. - Mam jednak też propozycje z innych drugoligowych zespołów i przy swoim wyborze będę się kierował także kwestiami finansowymi. Czy razem ze mną może trafić do Stalowej Woli inny piłkarz Górnika Wieliczka, 26-letni obrońca Bartłomiej Piszczek? Z tego co wiem, też ma propozycje ze "Stalówki", ale na konkrety jest za wcześnie. Co do stalowowolskiego zespołu, to nie musiałem się o niego wypytywać naszego byłego napastnika, Pawła Zegarka, który grał niegdyś w Stali, a ostatnio w Skawince Skawina, bo znam kilku "stalowców". Z Tomkiem Wietechą grałem na przykład w przeszłości w Pogoni Staszów. A co do "Zegara", to on też szuka w przerwie zimowej klubu.
DRABIK NIE MÓWI "NIE"

Do Stali w przerwie zimowej raczej nie wróci pomocnik Marcin Dettlaff, który zamierza grać nadal w Kmicie Zabierzów. Ze Stalą nową umowę do końca sezonu podpisał już za to napastnik Kamil Gęśla, co zapowiadaliśmy od dłuższego czasu. "Do wzięcia" jest kilku piłkarzy pierwszoligowej Polonii Bytom: Artur Romus, Mariusz Mężyk, Karol Drej i Rafał Grzyb, z których bytomski klub prawdopodobnie zrezygnuje w przerwie zimowej. Ci zawodnicy byli niegdyś w kręgu zainteresowań "Stalówki", ale szefowie Polonii chcą ich odsprzedać za "porządną cenę". A Stali nie będzie raczej na to stać. Bardziej prawdopodobny jest powrót z Galicji Cisna wychowanka Stali, obrońcy Marcina Drabika. Sam zainteresowany nie mówi "nie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie