Zbliża się koniec sezonu w czwartej lidze piłkarskiej. Jutro rozegrana zostanie przedostatnia kolejka, ostatni raz na własnym boisku zagrają piłkarze Siarki Tarnobrzeg i Kolbuszowianki Kolbuszowa, a dla drużyny mieleckiej Stali będzie to ostatni mecz sezonu.
W Tarnobrzegu, od kilku już tygodni, kibice żyją w stresie. Miała być druga liga, teraz trzeba się martwić o to, by była trzecia.
ZAPOMNIEĆ O "WPADKACH"
Piłkarze, jak i kibice Siarki powinni jak najszybciej zapomnieć o wiosennych wpadkach. Teraz najważniejsze jest pokonanie Lechii Sędziszów Małopolski.
- My nie możemy grać o szóste, tylko o piąte miejsce w tabeli. Zostały nam mecze z Lechią i Krośnianką Krosno. Chcemy je wygrać i uważam, że stać nas na to. Najważniejsze, że żaden z zawodników nie pauzuje za żółte kartki - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Stanisław Gielarek.
Kciuki za piłkarzy Siarki ściskał będzie wychowanek tarnobrzeskiej Siarki, grający w Energii Cottbus Mariusz Kukiełka, który na kilkanaście dni zawitał do Tarnobrzega i wkrótce wybiera się na wczasy do Egiptu.
- Wierzę, że Siarka wygra te dwa mecze. Życzę tego drużynie oraz trenerowi Stanisławowi Gielarkowi, którego bardzo cenię - powiedział nam Mariusz.
"ELEKTRYZUJĄCE" DERBY
Ciekawie zapowiadają się derby w Kolbuszowej, gdzie Kolbuszowianka podejmuje Stal Mielec. Gospodarze jeszcze do niedawna pod wodzą nowego trenera Eugeniusza Sity mocno zawodzili, ale w ostatniej kolejce nieoczekiwanie rozbili w Nowej Sarzynie Unię aż 3:0.
- Zaskoczył mnie wynik w Nowej Sarzynie - przyznaje Andrzej Jaskot, trener Stali. - I zapowiada się ciężka przeprawa w Kolbuszowej. Brakuje nam już tak niewiele do awansu, że musimy postawić tę kropkę nad "i" i wygrać. To zapewni nam awans, bo w ostatniej kolejce zgarniemy punkty walkowerem z Galicją Cisna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?